Chodzi o pomnik, który ma upamiętniać ofiary kwietniowej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. W wypadku zginęło 96 osób, w tym m.in. prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. - Monument, który przygotowałem, jest jednocześnie symboliczny i patriotyczny - podkreśla Marcewicz.
Głównym elementem jest biały orzeł w koronie, który obejmuje skrzydłami urnę z prochami. Stoi na czarnym obelisku, przykrytym biało-czerwoną flagą. - W urnie można umieścić ziemię z Katynia i Smoleńska, czyli dwóch miejsc zroszonych krwią tragicznie zmarłych przedstawicieli naszego narodu - wskazuje Marcewicz.
Ściany obelisku są obłożone płytami z nazwiskami osób które zginęły w katastrofie. Na frontowej są nazwiska prezydentów Lecha Kaczyńskiego oraz Ryszarda Kaczorowskiego. Wszystkie elementy monumentu mają być z granitu.
Pomnik może mieć co najmniej cztery metry wysokości. - Maksymalnie mógłby sięgnąć ośmiu metrów - precyzuje Marcewicz. I zapewnia, że w swojej pracy nie był inspirowany przez żadną formację polityczną. - Chciałabym, aby pomnik łączył Polaków, a nie dzielił - twierdzi.
Nie wiadomo czy monument ma szansę na realizację. - Zgłoszę go, jeśli zostanie ogłoszony konkurs. Wiem, że do budowy pomnika przymierza się Warszawa. Ale nic na siłę, to z mojej strony gest serca - zapewnia Marcewicz.
Witold Marcewicz jest autorem około 200 pomników i rzeźb. W jego pracowni w Bełżycach powstał m.in. pomnik Konstytucji 3 maja w Lublinie i replika lwa, symbolu Lwowa, która stoi przed lubelskim Zamkiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?