Sprawa dotyczy wyjazdu z-cy prezydenta do Warszawy 19 grudnia (sobota). Służbowy samochód zawiózł ją na lotnisko Okęcie. Celem wypisanej delegacji było tymczasem Ministerstwo Infrastruktury. Radni omawiali też powrót z urlopu 12 stycznia. Panią prezydent zabrał z lotniska Okęcie służbowy samochód. I przywiózł do Lublina.
- Chcę się dowiedzieć od pana prezydenta, jaki był powód wyjazdu do ministerstwa w sobotę, kiedy ten urząd nie pracuje - dopytywał Marcin Nowak, radny PiS.
- Nie ma w tym nic dziwnego, że wyjazd był w sobotę. Spotkania w takim dniu też się odbywają. Ta sprawa jest wyjaśniana przez prokuraturę - odpowiadał wymijająco prezydent.
Marcin Nowak nie dawał jednak za wygraną.
- To chyba jakiś nowy zwyczaj odsyłania radnych po informację do prokuratury. Chciałbym się dowiedzieć, z kim konkretnie spotkała się pani prezydent - naciskał.
Wtórował mu Michał Widomski, radny niezrzeszony. - Gdyby nie wypowiadał się pan jak sfinks i odpowiadał na pytania, to nie byłoby problemu. Ja jestem radnym, nie biegam po prokuraturach - dodawał Widomski.
- Uważam, że sprawę można było załatwić bez udziału prokuratury. To ja wysłałem samochód po panią prezydent (na lotnisko Okęcie 12 stycznia - przyp. red.) i ja za tę decyzję będę odpowiadał - nie chciał nic więcej powiedzieć prezydent Adam Wasilewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?