Kolejny dzień rozprawy w procesie o zniesławienie Bartosza Staszewskiego przez Tomasza Pituchę upłynął na przesłuchaniach świadków.
Zeznawała m.in. Mirosława Marzec, lubelska nauczycielka i mama osoby homoseksualnej.
Jak zareagowała na wpis radnego, w którym nazwał Marsz Równości promocją pedofilii?
- Poczułam oburzenie, że osoba publiczna wypowiada się w ten sposób o części mieszkańców - przyznała.
Tomasz Pitucha i jego obrona starają się udowodnić, że Marsz Równości był formą manifestowania seksualności i wywołał zgorszenie wśród mieszkańców.
- Gdyby osoba heteroseksualna, na przykład ja, chodziła po ulicy z żoną trzymając ją za piersi, to czy byłby to pożądany wyraz ekspresji seksualnej w przestrzeni publicznej? - zapytał radny.
- Nie wiem, czy żona by się zgodziła. Każdy ma granice tego, na ile sobie pozwala. Ja bym tak nie chodziła - odpowiedział świadek.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?