- Czasem siadałem na asfalcie, chciałem rzucić to wszystko i płakać – tak swoją wędrówkę wspomina Tomek z Lublina. Wcześniej odsiadywał wyrok za pobicie. Sąd zgodził się, by wyszedł z więzienia wcześniej pod warunkiem, że weźmie udział w projekcie „Nowa Droga”. Wytypowano do niego jeszcze dziewięciu innych młodych więźniów z Lublina.
Każdego z nich czeka piesza wędrówka szlakiem św. Jakuba z Lublina do Zgorzelca. Tomek ma ją już za sobą. - Mam satysfakcję z tego, że się nie poddałem. Jak było źle myślałem sobie, że muszę dać radę dla mamy - tłumaczy. Razem z nim, ramię w ramię szedł Andrzej, emerytowany pracownik służby więziennictwa. - Mieliśmy wytyczne, żeby odpoczywać systematycznie, np. co 10 kilometrów. Ten system nam się jednak nie sprawdził. Opracowaliśmy więc swój własny - przystankowo-ławeczkowy. Odpoczywaliśmy zawsze wtedy, gdy na drodze napotykaliśmy jakąś ławeczkę - wspomina z uśmiechem.
Wędrówka to dopiero początek. Po niej przychodzi czas na kurs zawodowy, praktyki i w końcu prawdziwą pracę u zaprzyjaźnionego pracodawcy. – Wierzę, że ci młodzi ludzie, którzy świadomie weszli w ten program, wytrwają w nim i zmienią swoje życie – mówił Stanisław Chmielewski, wiceminister sprawiedliwości, który rozmawiał w czwartek z uczestnikami programu.
"Nową Drogę" realizuje stowarzyszenie Postis we współpracy z Aresztem Śledczym w Lublinie, Powiatowym Urzędem Pracy w Lublinie, Polskim Towarzystwem Ekonomicznym Zakład Szkolenia i Doradztwa Ekonomicznego oraz Stowarzyszeniem Seuil z Francji.
Więcej o Tomku i Kamilu oraz innych uczestnikach przedsięwzięcia przeczytacie Państwo w piątek (12 lipca) w Magazynie (bezpłatny dodatek do papierowego wydania Kuriera Lubelskiego).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?