Szwedzki artysta namalował obraz prochami ofiar z Majdanka
- Po doniesieniach medialnych na ten temat rozpoczęliśmy właśnie weryfikację tej informacji - mówi prokurator Paweł Banach. - Jeśli informacje się potwierdzą będzie to podstawa do wszczęcia postępowania.
Malarz może być wtedy oskarżony o znieważenia ludzkich prochów i miejsca spoczynku zmarłych oraz o ograbienie miejsca spoczynku zmarłych. Za ten drugi czyn grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Wystawiany w galerii Martin Bryder Gallery w Lundzie obraz, jak twierdzi sam autor, został namalowany farbą powstałą ze zmieszania wody z popiołami zabranymi z pieców krematoryjnych obozu na Majdanku. Artysta miał je zebrać podczas jego wizyty w Polsce w 1989 roku.
Muzeum na Majdanku opublikowało oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim: "Jesteśmy zszokowani i oburzeni doniesieniami(...) o powstaniu obrazu namalowanego rzekomo przy użyciu prochów ofiar obozu na Majdanku. Być może jest to artystyczna prowokacja zasługująca wyłącznie na potępienie. Pewne jest, że szwedzki malarz nie wszedł w posiadanie popiołów z Majdanka w sposób legalny."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?