Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prowadzenie, remisy, rzuty karne. Zagłębie Lubin pokonało MKS Perła Lublin

AG
Łukasz Kaczanowski/archiwum
Dopiero rzuty karne rozstrzygnęły starcie piłkarek ręcznych MKS Perła Lublin z odwiecznymi rywalkami z Lubina. Ostatecznie, zwycięsko z niego wyszły te drugie.

"Świeta wojna" pomiędzy drużynami Zagłębia Lubin, a MKS Perła Lublin zakończyła sezon zasadniczy PGNiG Superligi Kobiet. W znacznie lepszej sytuacji do tego spotkania podchodziły lublinianki, które są liderkami tabeli, a nad drugim Zagłębiem mają aż 10 punktów przewagi.

Trener Robert Lis zaczął mecz od nietypowego, ale przećwiczonego już rozwiązania z Alesią Mihdaliovą na skrzydle. Białorusinka zastąpiła na nim Małgorzatę Rolę i, co ciekawe, w ataku szybko zeszła do rozegrania i trafiła na 1:0 dla MKS. Gdy na zegarze wybiła trzecia minuta, Mihdaliova podwyższyła zaś na 2:0, ale chwilę później swoje pierwsze trafienie zapisało też Zagłębie.

MKS na początku tego spotkania grał z dwiema obrotowymi, a do Joanny Drabik na kole dołączała Damara Nocuń. Takie ustawienie sprowokowało faul Zagłębia, dzięki któremu z 7. metra na 4:2 w 8 min. podwyższyła Kinga Achruk. W lubelskiej ekipie dobrze funkcjonował nie tylko atak, ale również bramka, co doprowadziło do tego, że pół minuty później lublinianki wyszły już na 6:2. W tej części meczu lepiej zaczęła spisywać się jednak również bramkarka Zagłębia, Monika Wąż, która obroniła m.in. rzut Nocuń ze skrzydła. Mimo to, po kwadransie spotkania MKS, po golu Aleksandry Rosiak, prowadził 7:4.

Właśnie wtedy podopieczne Roberta Lisa zacięły się na chwilę w ataku, a Zagłębie rzuciło gola kontaktowego na 6:7. Szybko jednak prowadzenie lubelskiej ekipy do trzech goli (9:6) powiększyły swoimi trafieniami Rosiak i Nocuń. Wciąż błyszczały też bramkarki obu drużyn, które nieczęsto pozwalały na zmianę wyniku. MKS zaliczał przestój w ofensywie, w wyniku czego na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Zagłębie rzuciło bramkę na remis 9:9. 10. trafienie dla lublinianek z rzutu karnego zapisała chwilę później Małgorzata Rola.

Na 1,5 minuty przed końcem połowy urazu lewej ręki nabawiła się dodatkowo Alesia Mihdaliova. Już bez niej na boisku, ta część spotkania zakończyła się prowadzeniem MKS 11:9, a ostatnią bramkę przed przerwą rzuciła Dagmara Nocuń, która przelobowała
Monikę Wąż.

Druga połowa rozpoczęła się od szybkich trafień z obu stron. W 32. minucie MKS wyszedł już na 13:10, a do bramki rywalek po raz kolejny trafiła Nocuń. Gospodynie zaczęły grać obroną 5-1, co przyniosło skutek w postaci odebranej piłki i doprowadzenie do stanu 12:13. Wtedy jednak kolejną bramkę dla MKS trafiła Alesia Mihdaliova, która dosłownie kilka sekund wcześniej wróciła na parkiet. Świetny fragment w lubelskiej bramce ponownie zaliczała też Weronika Gawlik, a dzięki temu w 39. min jej drużyna znów prowadziła trzema trafieniami, 15:12.

Ta przewaga była jednak krucha, bo już trzy minuty później Metraco znów wyrównało, a na tablicy widniał remis po 15. W ostatnich sekundach 43. minuty gospodynie wyszły natomiast na pierwsze w tym spotkaniu prowadzenie, a trener lublinianek poprosił o czas. Zagłębie kryło indywidualnie w obronie, przez co zawodniczkom MKS bardzo trudno było podejść pod bramkę rywalek. Dodatkowo świetnie spisywała się w niej Wąż, która odbijała rzut za rzutem.

W tym okresie dominacji Zagłębia, na szczęście dla lublinianek, zawodniczki Bożeny Karkut, otrzymały dwa wykluczenia. Kary przyniosły to, czego oczekiwali kibice MKS, a więc gola Joanny Drabik. Na kwadrans przed końcową syreną było 16:16. Mimo gry w przewadze, MKS stracił jednak dwa gole i dorzucił zaledwie jednego. Załębie grało bardzo dobrze w obronie, ale w lubelskiej bramce pojawiła się Gabrijela Besen, dzięki której na 11 minut przed końcem znów był remis, 18:18.

Na szczęście, w szeregach lublinianek świetnie prezentowała się dziś wychowanka Zagłębia, Aleksandra Rosiak, która w 52. minucie trafiła na 19:18. Kolejną bramkę dołożyła też Mihdaliova i Lublin znów wyszedł na +2.

Gdy wydawało się, że MKS ma już wygraną w garści, Lubin znów trafił na 20:21 i miał akcję na to, by doprowadzić do remisu. Po raz kolejny piłkę wybroniła jednak Besen, a bramkę dla MKS rzuciła Rosiak. Na 15. sekund przed końcem, przy wysokiej obronie rywalek, ta pierwsza straciła jednak piłkę i Zagłębiu udało się wyrównać (22:22). Przy okazji, w trakcie interwencji, Besen nabawiła się jeszcze kontuzji. W ciągu ostatnich czterech sekund gry, żadnej z drużyn nie udało się już zdobyć bramki i o wygranej miały zdecydować rzuty karne.

W tych, trzeba było aż 11 kolejek, by rozstrzygnąć mecz. Ostatecznie, lepsze okazało się Zagłębie, które w rzutach z 7. metra wygrało 10:9. Po stronie lublinianek pomyliły się Małgorzata Rola i Kinga Achruk.

MKS do Lublina przywiezienie jednak jeden punkt, dzięki czemu utrzyma w tabeli dziewięć oczek przewagi nad Metraco.

Znają rywalki w półfinale Challenge Cup

MKS Perła Lublin w sobotę poznał rywalki w półfinale EHF Challenge Cup, do którego awansował po pokonaniu Rincon Fertilidad Malaga. O finał lublinianki powalczą z tureckim Ardesen, które wyeliminowało szwedzki Kristianstad. Co ciekawe, pierwszy mecz zakończył się wygraną tych drugich 26:23. W rozgrywanym w Szwecji rewanżu Turczynki zwyciężyły jednak 28:25 i przeszły dalej dzięki zdobyciu większej ilości bramek na wyjeździe.

Zagłębie Lubin - MKS Perła Lublin 32:31 (22:22, 9:11)

Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Mączka 4, Piechnik 3, Milojevic 3, Górna 2, Semeniuk 2, Grzyb 2, Belmas 2, Buklarewicz 1, Jochymek 1, Pielesz 1, Trawczyńska 1. Kary: 12 min. Trener: Bożena Karkut.

MKS Perła: Gawlik, Besen - Rosiak 6, Mihdaliova 4, Achruk 3, Nocuń 3, Drabik 2, Nestsiaruk 2, Gęga 1, Rola 1, Matuszczyk, Repelewska. Kary: 2 min. Trener: Robert Lis.

Sędziowały: Urszula Lesiak, Małgorzata Lidacka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski