MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przełom w operacjach gałki ocznej. Poważne urazy już nie wymagają amputacji

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
USK1 Lublin
Kawałki szkła czy metalu w gałce ocznej były właściwie wyrokiem amputacji. I choć nadal prościej będzie zakładać okulary ochronne przy piłowaniu, szlifowaniu i kłuciu, osoby z poważnymi urazami narządu wzroku mogą odetchnąć z ulgą – lubelska klinika opracowała nowatorską metodę operacji.

Co łączy m.in. Wielką Brytanię, Francję, Włochy i lubelską okulistykę? Wiedza o sklerotomii w kształcie litery T. Przeciętnemu zjadaczowi i zjadaczce chleba nie powie to za wiele, ale też nie chodzi o mówienie, a o leczenie urazów oczu tak, by pozostały w jednym kawałku.

– Przysyłane są do nas bardzo ciężkie przypadki urazów, również z wniknięciem ciała obcego wewnątrzgałkowego. Czasami są to bardzo duże urazy, np. kawał szkła czy metalu wnika do wnętrza gałki ocznej, co może być nawet powodem radykalnego leczenia, jakim jest usunięcie gałki ocznej – tłumaczy prof. Robert Rejdak, szef Katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej przy ul. Chmielnej. – Mierząc się z tak trudnymi przypadkami, wypracowaliśmy nową technikę operacji. Umożliwia ona – wraz z odpowiednią diagnostyką – małoinwazyjne usunięcie nawet największych ciał obcych wewnątrzgałkowych. Dzięki temu możemy uratować gałkę oczną.

Jak mówi prof. Rejdak, do tej pory ocalić przed amputacją udało się ponad 100 gałek ocznych w różnych zakątkach globu. Zanim jednak metoda się upowszechniła, lubelska klinika była przystanią ostatniej szansy – zgłaszały się do niej osoby, którym w innych ośrodkach nie dawano nadziei na ocalenie oka.

– Już dość dawno mieliśmy przypadek ofiary działań wojennych na Ukrainie. Najpierw akcja humanitarna przewiozła pacjenta do Włoch, ale tam nie podejmowano się operacji. Ktoś mu poradził, gdzieś wyczytał i wsiadł w samolot do Lublina – wspomina prof. Rejdak.

Historie pacjentów i pacjentek są bardzo różne. Najczęściej po specjalistyczną operację sprowadza ich wykonywanie prac domowych bez okularów ochronnych, ale na stół trafiają też ofiary eksplozji (np. akumulatorów i pieców) oraz wypadków komunikacyjnych.

Metoda opracowana przez lubelskiego okulistę została nie tylko podchwycona w ośrodkach na całym świecie, ale również doceniona nagrodą. Na przełomie maja i czerwca w Casablance odbył się zjazd Towarzystw Okulistyki Praktycznej Krajów Arabskich, w czasie którego profesor został odznaczony medalem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Upalne dni bez stresu. Praktyczne sposoby na zdrowe lato

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski