Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar EHF: Azoty Puławy po raz drugi pokonały Handball Esch z Luksemburga i awansowały do 3. rundy

know
KS Azoty Puławy
Minimalnym zwycięstwem w Luksemburgu z Handball Esch szczypiorniści Azotów Puławy przypieczętowali awans do 3. rundy Pucharu EHF. Przed tygodniem drużyna z Lubelszczyzny wygrała u siebie 31:28, a w rewanżu 26:25.

Handball Esch – Azoty Puławy 25:26 (15:15)
Handball: Figuera Costa, Boukovinas 1 – Barkow 6, Muller 6, Pucnik 5, Krier 2, Bock 2, Werdel 2, Petiot 1, Wirth, Labonte, Agovic, Muric, Kohn, Rastoder, Ewald. Kary: 8 min. Trener: Andrzej Gulbicki
Azoty: Bogdanov, Koszowy – Seroka 7, Przybylski 3, Kowalczyk 3, Łangowski 2, Adamczuk 2, Szyba 2, Rogulski 2, Dawydzik 2, Jarosiewicz 2, Gumiński 1, Skwierawski, Grzelak, Moryń, Kasprzak. Kary: 6 min. Trener: Michał Skórski
Sędziowały: Cristina Nastase i Simona Raluca Stanc (Rumunia)
Widzów: 600

Minimalnym zwycięstwem w Luksemburgu z Handball Esch szczypiorniści Azotów Puławy przypieczętowali awans do 3. rundy Pucharu EHF. Przed tygodniem drużyna z Lubelszczyzny wygrała u siebie 31:28, a w rewanżu 26:25.

Tylko trzy bramki zaliczki z meczu we własnej hali nie dawało drużynie z Puław szczególnego komfortu przed spotkaniem rewanżowym. Zespół z Luksemburga też wciąż wierzył w awans i to właśnie goście rozpoczęli w sobotę trafianie. A dokładnie uczynił to Tom Krier. Natomiast pierwszym akcentem Azotów w tym spotkaniu było dwuminutowe wykluczenie Antoniego Łangow-skiego, co otworzyło przed gospodarzami szansę na szybkie odrobienie start z pierwszego meczu.

Tak na szczęście się nie stało, a dwa razy do bramki Handball Esch trafił Kacper Adamczuk. 22-letni wychowanek Azotów w poprzednim sezonie pokazał się z bardzo dobrej strony w drugoligowych rezerwach i w tym roku został na stałe włączony do pierwszego zespołu. Adamczuk wciąż jednak czeka tak naprawdę na swoją szansę w superlidze. Otrzymał ją natomiast w Luksemburgu i przy rzutach ręka mu nie zadrżała

Po pięciu minutach był remis 2:2, a 120 sekund później puławianie, za sprawą Bartosza Kowalczyka, po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Po niespełna kwadransie gry przewaga Azotów wynosiła nawet trzy trafienia, ale rywale szybko złapali kontakt i do końca pierwszej połowy wynik oscylował wokół remisu. Po 30 minutach było 15:15.

W drugiej części cały czas utrzymywała się niewielka przewaga gości. Chociaż luksemburczycy cały czas byli blisko, to długo nie potrafili doprowadzić chociażby do remisu. Taki wynik wyświetlił się na tablicy świetlnej dopiero w 52. minucie – 22:22.
W ostatnim fragmencie meczu oglądaliśmy walkę bramka za bramkę. Gospodarze nawet na chwilę objęli prowadzenie 25:24, ale ostatnie zdanie należało do polskiej drużyny.

Puławianie awansowali do 3. rundy i jeśli wyeliminują kolejnego rywala, wówczas ponownie awansują do fazy grupowej Pucharu EHF. Do następnego etapu awansował także Górnik Zabrze, a w 3. rundzie czeka już 16 rozstawionych ekip (w tym gronie jest m.in. Gwardia Opole). Losowanie par następnej rundy odbędzie się we wtorek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski