Ekipa ze stolicy Wielkopolski występuje o klasę rozgrywkową niżej od zespołu lubelskiego, a obecny sezon na boiskach drugoligowych nie zaczął się dla niej udanie. W trzech meczach poznaniacy zdobyli tylko punkt, co przekłada się na ostatnie miejsce w stawce.
– Lech II Poznań to utalentowana drużyna. Teraz już wielu ludzi o tym nie pamięta, ale jeszcze niedawno, tak jak ona, też byliśmy w 2. lidze, gdzie z nią rywalizowaliśmy – przypomina trener Motoru Lublin, Gonçalo Feio.
Żółto-biało-niebiescy z rezerwami „Kolejorza” mierzyli się w kwietniu. Lublinianie, choć przegrywali, ostatecznie triumfowali wówczas 5:1.
– Mecz zakończył się okazałym wynikiem, ale do pewnego momentu łatwy nie był. Teraz jednak spodziewam się innego spotkania, bo w Lechu ciągle zachodzi dużo zmian personalnych. Nie wyobrażam sobie jednak innego rezultatu niż nasze zwycięstwo – zapewnia bramkarz Motoru, Łukasz Budziłek.
Golkiper został bohaterem niedzielnego starcia 3 kolejki, w którym Motor podejmował GKS Katowice. Dzięki jego kapitalnym interwencjom, w tym obronionym rzucie karnym, gospodarze zremisowali 1:1. Czy w środę także on stanie między słupkami, czy może trener Feio da mu odpocząć, a wystąpi jego zmiennik, Kacper Rosa? Pytanie o skład wyjściowy na Puchar Polski, podczas gdy kolejny mecz ligowy już w niedzielę (wyjazdowe starcie w Niecieczy), wydaje się być zasadne.
– Póki trenerem Motoru jestem ja, to do każdego meczu będę wystawiał optymalną jedenastkę. Jej wygląd może być związany z momentem formy danego zawodnika, z charakterystyką najbliższego rywala, czy z zarządzaniem wysiłkiem meczowym, który mamy w tym tygodniu – odpowiada enigmatycznie Feio. – Puchar Polski jest dla nas ważny – dodaje.
Przed rokiem, jeszcze jako drugoligowiec, Motor dotarł w nim do ćwierćfinału. W nim lepszy okazał się dopiero aktualny mistrz Polski, Raków Częstochowa.
– Podchodzimy do tych rozgrywek ambitnie. Chcemy co najmniej powtórzyć wynik z zeszłego sezonu – przekonuje Budziłek.
O ćwierćfinale na starcie sezonu mało kto wówczas marzył. Po jedenastu seriach gier Motor był na samym dnie 2. ligi. Wtedy do klubu przyszedł Feio, który poprowadził zespół do świetnego wyniku w zmaganiach pucharowych, ale przede wszystkim wywalczył awans do Fortuna 1. Ligi.
– Niedawno Motor przegrywał mecz za meczem. Dziś mało kto o tym pamięta. Ludzie zapominają, ale my nie. Wiemy, ile to wszystko, co osiągnęliśmy, kosztuje nas pracy. szanujemy Lecha II Poznań. Dlatego na to spotkanie wyjdzie optymalna jedenastka – kończy trener Motoru.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?