W poniedziałek rano policjanci z Tomaszowa Lubelskiego otrzymali zgłoszenie kradzieży samochodu marki ford sierra wartości ok. 4000 zł. Właściciel auta powiedział funkcjonariuszom, że zniknęło ono z jego posesji. Okazja uczyniła złodzieja. Poszkodowany przyznał, ze zostawił na noc forda otwartego, w dodatku z kluczykami w stacyjce. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, syn skarżącego powiedział im, że pojazd został znaleziony w pobliżu, na leśnej drodze. Był rozbity. Musiał uderzyć przodem w drzewo.
Funkcjonariusze szybko ustalili sprawcę. Okazał się nim 15-letni Łukasz M., z gminy Rachanie. Policjanci znaleźli go w domu. Na ich widok uciekł na strych. Nie mógł jednak pozostać tam bez końca, i w końcu zszedł na dół. Na twarzy miał widoczne świeże obrażenia. Przyznał się do winy. Wyjaśnił że wracał z zabawy w Wożuczynie i, gdy zobaczył otwarty samochód, postanowił się przejechać. Po przejechaniu krótkiego dystansu uderzył w drzewo.
- Teraz 15-latkiem zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich, odpowie za krótkotrwałe użycie pojazdu i porzucenie go w stanie uszkodzonym - kończy mł.asp. Ireneusz Stromidło z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?