Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radio-Kurier z wizytą w Nadleśnictwie Zwierzyniec (ZDJĘCIA)

IL
W czwartek "Leśne Lato" zawitało do Nadleśnictwa Zwierzyniec. Razem z Magdaleną Lipiec z Radia Lublin i Jarosławem Kowalczykiem z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, gościliśmy w leśnictwie Podzamcze. Od razu zabraliśmy się do rąbania drewna na ognisko, które miało nas ogrzać w ten wyjątkowo chłodny poranek. Ciężką pracę osładzały nam widoki. Znaleźliśmy się bowiem w wyjątkowo urokliwej miejscowości Hutki. Wokół piękne lasy, pagórki, małe domki i drewniane chatki.

- Hutki leżą nad Wieprzem, nieopodal Krasnobrodu. To przepiękne miejsce otoczone rezerwatami przyrody - opowiada Andrzej Kulas, nadleśniczy Nadleśnictwa Zwierzyniec. - Nasze nadleśnictwo zajmuje bardzo duży obszar. Rozciąga się od Zamościa aż do Biłgoraja i Tomaszowa. Na jego terenie jest 11 leśnictw. Dodatkowo ukształtowanie terenu jest bardzo zróżnicowane bo Nadleśnictwo gospodaruje na dwóch obszarach fizjograficznych: Roztoczu Środkowym i Puszczy Solskiej leżącej na Nizinie Sandomierskiej- dodaje nadleśniczy.

Wielbiciele grzybobrania buszujący po okolicznych lasach, muszą uzbroić się w cierpliwość.

- Grzybów jest jak na lekarstwo. Ale może to i dobrze bo grzybiarze zapuszczając się głęboko w las potrafią, oczywiście nieświadomie, rozpraszać rykowiska. A gdy już odwiedzimy te tereny warto przyjrzeć im się baczniej. Leśnictwo Podzamcze charakteryzuje się dużą zasobnością drzewostanów, żyznością siedlisk i niezwykle pofałdowanym terenem. Momentami wzniesienia dochodzą nawet do 350 m - wyjaśnia Janusz Borowiec, leśniczy leśnictwa Podzamcze.

W trakcie trwania audycji do kancelarii leśników przyjechał pan Józef z Sitna, wierny słuchacz leśnych audycji. Jak się okazało pan Józef, oprócz dobrego humoru, przywiózł ze sobą słońce, które w mig rozgoniło ciężkie chmury, wiszące nad nami od rana.

A kto rano wstaje, ten może zobaczyć... bobra.- Jeżeli obudzimy się wyjątkowo wcześnie i wyruszymy na wycieczkę leśnymi ścieżkami, możemy natrafić na to zwierzę. Bobry są jak ludzie i podobnie jak my, oddziaływują na swoje środowisko osiedlając się i budując żeremia - tłumaczy Waldemar Glina z leśnictwa Bukownica.

A zastanawiał się ktoś, ile pszczół może mieszkać w ulu? Albo ile szyszek możemy zebrać z dorodnej jodły? Na te pytania nam i naszym słuchaczom odpowiadał zapalony pszczelarz, Stanisław Nawrocki z leśnictwa Kukiełki oraz Piotr Szewczuk, specjalista służby leśnej.

- To zależy oczywiście od pory roku, ale w ulu może mieszkać od 20 do 100 tys. owadów. W kilku miejscach w lesie mam 36 pni z pszczółkami. Lasy powiatowe nie używają żadnych oprysków chemicznych, dzięki czemu miodek, który uzyskuję jest znakomity. Obcowanie z przyrodą poprzez pszczoły to dla mnie coś wspaniałego. One mnie dopełniają - mówi Stanisław Nawrocki. 

O wędrówkach po ścieżynach i szlakach Roztocza śpiewał radośnie zespół folklorystyczny "Wójtowianie", którego członkowie muzykują wspólnie już od ponad 20 lat.

- Trzon naszego repertuaru stanowią piosenki ludowe, głównie o Krasnobrodzie ale śpiewamy również utwory żołnierskie, partyzanckie a nawet kolędy. Roztocze inspiruje nas do pisania o nim piosenek i wierszy, których wydałam już trzy tomiki - zdradza Marianna Olszewska, szefowa zespołu.

I w Hutkach znalazła nas Straż Leśna, której wóz wjechał na sygnale do naszej siedziby. Możemy czuć się bezpieczni. - Oczywiście w lasach ludzie mogą czuć się bezpiecznie. Dbamy również o to, aby nikt nie łamał w nich prawa. Tylko w ostatni weekend złapaliśmy trzy osoby, które wyrzucały śmieci do lasu. Pamiętajmy, że większość lasów ma monitoring a na drzewach wiszą fotopułapki. Nikt nie może czuć się bezkarny i anonimowy - przestrzega Dariusz Tałanda ze Straży Leśnej.

Przy jednym z drzew rosnących na terenie leśniczówki zauważyliśmy ciekawe sprzęty. Jakieś ubrania, broń. Za chwilę znalazł się ich właściciel. Ryszard Teterycz z Leśnictwa Zielone, to prawdziwy pasjonat historii i członek grupy rekonstrukcyjnej. Specjalnie na spotkanie z nami pan Ryszard przyniósł swoje akcesoria wojskowe, m.in. chlebak, marynarkę, rogatywkę w której żołnierze walczyli w trakcie kampanii wrześniowej, saperkę z okresu wojennego oraz replikę mausera.
- Na co dzień lepiej czuję się w mundurze leśnika. Okazjonalnie na nasze spotkania rekonstrukcyjne zakładam mundur żołnierza z września - wyjaśnia Ryszard Teterycz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski