W schronisku przebywa teraz ponad 300 psów i 100 kotów. Około 80 psów miesięcznie znajduje nowy dom. Do schroniska trafia jednak tyle samo porzuconych zwierząt. Szans na nową rodzinę nie mają osobniki stare i chore.
- Psy ze schroniska to najlepsi przyjaciele - mówi Bożena Kiedrowska, dyrektor schroniska. - Potrafią docenić to, że człowiek wyciągnął do nich pomocną dłoń i stają się przyjaciółmi na całe życie.
Pani dyrektor opowiedziała nam o tym, jakie zmiany czekają w najbliższym czasie schronisko. - Brakuje nam miejsca dla zwierząt podlegających kwarantannie. Chcemy znaleźć też miejsce dla psów agresywnych, potrzebujących osobnych boksów - mówi dyr. Kiedrowska. - Pojawił się także pomysł adaptacji jednego z pomieszczeń schroniska z przeznaczeniem na szczeniakarnię. Znajdzie się tam 5 stałych klatek, w których umieszczane będą szczeniaki. Dopiero, gdy będzie pewność, że są zdrowe, będzie można je przenieść. Lubelskie schronisko jest świetnie przygotowane do opieki nad zwierzętami, ale ciągle pojawiają się nowe potrzeby - podkreśla dyrektorka.
Psy, które przebywają w schronisku, mogą mieć problem z adaptacją do nowego środowiska. Wtedy przyda się pomoc Dariusza Ornala, zoopsychologa. - Jako zoopsycholog zawsze zajmuję pozycję negocjatora pomiędzy zwierzęciem a właścicielem - tłumaczy Ornal. - Kłopotliwe zachowanie zwierząt wynika z działań człowieka.
Najczęstszym problemem, z jakim do zoopsychologa zwracają się właściciele zwierząt, jest niespokojne zachowanie pupila pod nieobecność opiekuna i nieposłuszeństwo. - Kiedy wołamy psa, a jednocześnie mowa naszego ciała mówi "jak cię złapię, to cię uderzę", zwierzęta wolą uciekać. Z kolei lęk separacyjny często wynika ze złej nauki odłączenia i pozostawania w samotności. W czasie urlopu mamy dużo czasu, wszędzie go zabieramy i on czuje się świetnie. Kiedy wakacje się skończą, pies pozostaje w samotności przez osiem godzin - to dla niego zbyt długo. Zwierzę jest bardzo spięte, a odreagowuje to poprzez wycie, szczekanie czy niszczenie mebli. Dlatego podczas wakacji warto pamiętać, by chociaż na chwilę, idąc do sklepu, zostawić psa samego w domu - radzi Dariusz Ornal.
Lubelskie schronisko to nie tylko psy i koty, ale też zwierzęta egzotyczne. W jedynym w Polsce niekomercyjnym egzotarium jest ponad sto gadów i płazów. Jak mówi Bartosz Gorzkowski, kierownik egzotarium, wszystkie zwierzaki trafiły tu przez bezmyślność ludzi. Znajdziemy więc węża pogryzionego przez szczura, którego zostawiono mu jako pokarm, legwana z krzywicą czy węża przechowywanego w pudełku po butach.
- W egzotarium zwierzaki mają szansę dojść do zdrowia, znaleźć nowego właściciela - mówi Gorzkowski. - Staramy się rozwijać, fundacja właśnie gromadzi zbiory do biblioteki o zwierzętach, pozyskujemy nowy sprzęt. Ale najważniejsze, by uświadamiać ludzi, że zwierzę to nie zabawka.
A dziś zapraszamy Państwa na deptak, gdzie odwiedzą nas goście ze Szczebrzeszyna. Osobom, które wybierają się z nami na wycieczkę na lubelski Zamek, przypominamy, że spotykamy się o godz. 10 przed ratuszem.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?