- Odsłuchałem posiedzenie Rady Miasta Kraśnik, podczas której Justyna Czarnota ze stowarzyszenia „Prawo do Życia" uzasadniała zasadność petycji anty-5G. Włos się jeży na głowie, co drugie zdanie to kłamstwo albo niezrozumienie tematu - komentuje w mediach społecznościowych Witold Tomaszewski z Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Kraśnik wspomniana aktywistka przekonywała samorządowców m.in., że rozwój technologii 5G będzie skutkował np. wzrostem liczby zachorowań na nowotwory. - Mam tu pismo z ministerstwa zdrowia, które potwierdza związek glejaka z długotrwałym używaniem telefonu komórkowego - przekonywała wolontariuszka ze stowarzyszenia „Prawo do Życia".
Ostatecznie radni z Kraśnika poparli petycję dotyczącą „ochrony zdrowia mieszkańców gminy przed coraz większą ekspozycją na sztuczne pole elektromagnetyczne o coraz szerszym zakresie częstotliwości". Dokument zakłada m.in. demontaż istniejącej sieci WI-Fi w szkołach oraz zlecenie nakazania uczniom przełączenia telefonów na tryb samolotowych w czasie lekcji i zakazania ich używania na przerwach poza celami związanymi z informowaniem rodziców lub alarmowymi.
- Deklaruję chęć przyjazdu na posiedzenie Rady wraz z państwowymi ekspertami, aby wyjaśnić Państwu jak bardzo zostaliście wprowadzeni w błąd - zapewnia Tomaszewski.
Chęć spotkania z radnymi Kraśnika deklarują też przedstawiciele ministerstwa cyfryzacji. Reporter RMF FM ustalił, że przedstawiciele resortu kontaktowali się w tej sprawie z burmistrzem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?