Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni PiS złapani na RODO. Po ich wizycie w Urzędzie Marszałkowskim interweniuje inspektor danych

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Minister Jerzy Kwieciński i politycy PiS na czwartkowej konferencji prasowej
Minister Jerzy Kwieciński i politycy PiS na czwartkowej konferencji prasowej Adrian Tomczyk
Marek Wojciechowski i Michał Mulawa z PiS chcieli sprawdzić, co na politycznej konferencji robili pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Inspektor ochrony danych sprawdzi, czy nie doszło do złamania RODO.

W czwartek minister Jerzy Kwieciński i politycy PiS z regionu zorganizował konferencję prasową w Lublinie. Powiedział na niej, że województwo lubelskie może stracić prawie 80 mln euro z funduszy europejskich i o swoich obawach zawiadomił Urząd Marszałkowski.

Jeszcze w czasie konferencji za plecami polityków PiS ustawili się marszałek Sławomir Sosnowski (PSL), Krzysztof Grabczuk (PO), Arkadiusz Bratkowski (PSL) oraz duża grupa urzędników odpowiedzialnych za fundusze europejskie. Po zakończeniu wystąpienia ministra zaczęli oni skandować: „tchórze” i „kłamcy”.

Po tym zdarzeniu radni PiS Marek Wojciechowski i Michał Mulawa zażądali od marszałka wyjaśnienia co na politycznej konferencji, w godzinach pracy, robili urzędnicy.

- Mamy sygnały, że pracownicy zostali sugestywnie zaproszeni, wręcz zmuszeni do udziału w tej pikiecie politycznej. To złamanie konstytucji - mówił Marek Wojciechowski z PiS.

- Nikt nikogo nie zmuszał. Każdy pracownik ma prawo do 15 minut przerwy. Chciałbym, żeby radni PiS nie mierzyli wszystkich miarą swojego zepsucia - skomentował Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa.

Radni zapukali do kilku departamentów urzędu i chcieli zobaczyć książki wyjść. Tylko w jednym przypadku im się to udało. Twierdzą, że prawo do takiego wglądu daje im mandat radnego, jednak urząd marszałkowski odpowiada, że politycy nie mieli prawa żądać dokumentów.

- Dodatkowo wyjaśniam, że w jednym z departamentów radni wykonali telefonem fotokopie części dokumentów – informuje Beata Górka, rzecznik marszałka.

Dzisiaj głos zabrał inspektor danych osobowych.

Urząd straszy RODO

W dwóch pismach skierowanych do radnych Marka Wojciechowskiego i Michała Mulawy czytamy:

„(…) jako inspektor ochrony danych w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego mam obowiązek zwrócić Panu uwagę, że przetwarzanie [danych osobowych – dop. red.] dozwolone jest tylko w przypadku, gdy działa Pan z upoważnienia administratora i wyłącznie na polecenie administratora, chyba że przetwarzania wymaga prawo” – informuje Jan Strojnowski, inspektor ochrony danych w UMWL.

W dalszej części pisma wyjaśnia, że administrator (w tym wypadku Urząd Marszałkowski) zobowiązany jest do niezwłocznego zawiadomienia prezesa UODO o naruszeniu ochrony danych osobowych. Taki obowiązek nakłada na niego art. 13 RODO.

„Chciałbym prosić o przekazanie mi dostępnych Panu informacji o okolicznościach zaistniałego incydentu, w szczególności o podjętych działaniach zaradczych z Pana strony, które można by wykorzystać w treści tego zawiadomienia” – czytamy w piśmie.

(wsp. SKO)


Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski