Radni uczcili Dzień Nauczyciela długą i burzliwą dyskusją

W okolicznościowym stanowisku radnych województwa znalazły się co prawda słowa uznania dla pracy nauczycieli, ale radni PO i PSL wyrazili także swoje obawy dotyczące planowanej reformy edukacji.

- Myślę, że to jest dzień, który nie jest radosnym świętem dla sporej rzeszy nauczycieli. Zarówno proponowana likwidacja gimnazjów, jak i zmiany siatki godzin już wzbudzają ogromne zaniepokojenia. Podnosimy również problem związany z kosztami. To jest przystosowanie gimnazjów do potrzeb szkoły podstawowej, w tym dzieci 7-8-9-letnich, które wymagają nieco innych stoliczków, krzesełek. Rozpoczną się protesty rodziców, zderzą się roczniki, podwójna liczba dzieci będzie chciała dostać się do szkół średnich. Będą dramaty. Przy okazji tego święta musimy tym bardziej mówić o niepokojach naszego środowiska – mówiła Celina Stasiak, radna Sejmiku Województwa z klubu PO.

Radni PiS twierdzą, że wnioskiem zostali zaskoczeni. – Uważam, że powstał dzisiaj na sesji niepotrzebny zgrzyt. My oczywiście nie unikamy rzeczowej rozmowy na ten temat edukacji w naszym kraju. Debata jest zawsze potrzebna, ale nie w takim dniu, a radni koalicyjni upolityczniali podziękowania dla nauczycieli – mówi Marek Wojciechowski, radny sejmiku z PiS.

Wspólne stanowisko radnych zostało uchwalone po dwóch godzinach, wynikiem głosowania - 16 radnych za, 11 przeciw.

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!