W Czechach wystartuje 13-osobowa ekipa biało-czerwonych, a będzie to inauguracyjna edycja drużynowych mistrzostw Starego Kontynentu. – A to ci zaskoczenie! Polski Związek Lekkiej Atletyki, zdecydował o powołaniu mnie na tę imprezę. Nominację otrzymałem mimo, że nie wycofałem dwóch pozwów cywilnych, jednego administracyjnego i skargi do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Przede mną testy na koronawirusa. Mam nadzieję, że będą negatywne i będę mógł rywalizować w Podebradach na dystansie 50 km – mówi Rafał Fedaczyński, wychowanek Unii Hrubieszów, który karierę sportową rozpoczynał pod kierunkiem duet trenerskiego Małgorzata Muzyczuk i Marek Kitliński.
Dla polskich chodziarzy start w Podiebradach, będzie kolejną szansą na wypełnienie minimum uprawniającego do startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Dotychczas wskaźnik taki uzyskała Katarzyna Zdziebło oraz trójka naszych zawodników w chodzie sportowym na 50 km: Dawid Tomala, Artur Brzozowski i Rafał Augustyn. Z kolei startująca w chodzie na 35 km - Antonia Lorek, stanie przed szansą uzyskania minimum na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Eugene. Rywalizacja na tym dystansie zadebiutuje w programie globalnego czempionatu, właśnie podczas zawodów w Oregonie.
Drużynowe mistrzostwa Europy w chodzie sportowym, zastępują w kalendarzu lekkoatletycznym rozgrywany od 1996 roku Puchar Europy. Ostatnia edycja tej imprezy odbyła się w maju 2019 roku w litewskiej Olicie.
ZOBACZ TAKŻE:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?