– Przez trzy lata dowodził zaangażowania, sumienności i oddania Klubowi. Z dociekliwością i entuzjazmem chłonął wszystko, co stanowi o tożsamości Lubelskiego Klubu Przyjaciół Siatkówki. Dziś Rafał Michna jest gotowy by objąć funkcję kierownika drużyny – tak nowego kierownika drużyny zaprezentował lubelski klub.
Michna przez ostatnie trzy lata sprawdził się jako wolontariusz. Wykazywał się zwłaszcza przy organizacji meczów. Znakomicie organizował swoją pracę, radząc sobie z bardzo szerokim spektrum zadań. Czas na hali wykorzystywał także na poznawanie drużyny i klubu, nie zaniedbując powierzanych mu obowiązków.
Już od kilku tygodni z powodzeniem wspiera przygotowania presezonu. W planach Rafała jest nieustanne podnoszenie kompetencji, między innymi poprzez naukę języka włoskiego.
– Jesteśmy dumni, że udaje nam się gromadzić wokół Klubu osoby o ogromnym potencjale, na których możemy polegać. Rafał, będąc naszym wolontariuszem, szybko pojął, co jest kluczowe dla Tożsamości Klubu i przez ostatnie lata dowodził, że identyfikuje się z naszymi wartościami. Dał się poznać także jako osoba, gotowa do podjęcia wyzwania, jakie przed nim postawiliśmy. Imponuje nam entuzjazmem i sprawnością wzbogacania swojego doświadczenia i palety umiejętności. Dla niego okres przygotowawczy już trwa i mamy pewność, że będzie gotowy, gdy przygotowania rozpoczną siatkarze – podkreśla na stronie klubowej Krzysztof Skubiszewski, prezes LUK Lublin.
– Kierownika drużyny wyobrażam sobie jako osobę wielozadaniową, na której można polegać, mając pewność, że pomoże ona w rozwiązywaniu nagłych problemów. Przez ostatnie lata obserwowałem, jak funkcjonuje klub i jako wolontariusz, zdobyłem już doświadczenie, które mam nadzieję, pomoże mi wywiązać się należycie ze swojej roli – dodaje z kolei Rafał Michna, nowy kierownik żółto-czarnych.
Dotychczasowy kierownik - Paweł Toborek był wcześniej zawodnikiem lubelskiego klubu, wspinając się po szczeblach ligowej siatkówki aż do I Ligi. W ostatnim sezonie jako siatkarz LUK Lublin, 21 grudnia 2019 roku spełnił swoje marzenie, punktując w meczu Tauron I Ligi. Dokonał tego w starciu z niepokonaną wówczas Stalą Nysa. Do klubu powrócił po dwóch sezonach jako kierownik drużyny.
– W przypadku Pawła równie ważne, co jego znajomość siatkarskiego fachu było klubowe DNA, które ma we krwi. Na parkiecie i poza nim dbał o jakość kroków, podejmowanych przez klub. Zawsze będzie nam przypominał entuzjazm, z którym przystępowaliśmy do tworzenia drużyny i determinację, z którą przez lata pokonywaliśmy trudności. Dlatego liczymy na jego inspirującą obecność na meczach. Zawsze będziemy stawiać Pawła jako wzór przywiązania do naszego Klubu. W pełni szanujemy jego priorytety, które nie pozwalają Pawłowi w pełni poświęcić się pracy w klubie. Nie żegnamy Pawła. Wierzymy, że w przyszłości będzie pisał kolejne rozdziały historii klubu – mówi Maciej Krzaczek, wiceprezes LUK Lublin.
– Dziękuję wszystkim w klubie za okazane zaufanie, życzliwość i niesamowitą atmosferą. W nadchodzącym sezonie życzę samych sukcesów oraz niezapomnianych emocji. Do zobaczenia na trybunach! – mówi Paweł Toborek.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?