Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Publikacja danych osobowych przestępców seksualnych to dobry pomysł? TAK czy NIE

MS
Od 1 stycznia w Polsce funkcjonuje Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Zawiera m.in. ich zdjęcia. Pytamy, czy podanie części danych osobowych w ogólnodostępnej bazie internetowej to dobry pomysł.

TAK - Krystyna Żytecka, prezes Fundacji ,,Pomoc Kobietom i Dzieciom” w Warszawie

Oczywiście, o ile w rejestrze zostaną umieszczeni wszyscy pedofile, którzy są znani organom ścigania i zostali skazani. Mam na myśli w tym przypadku również pedofilii, którzy są księżmi, bo obecnie to właśnie sprawcy przemocy seksualnej noszący sutanny są najbardziej ukrywani.

CZYTAJ TEŻ: Pedofile i gwałciciele z woj. lubelskiego. Oni są w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym [ZDJĘCIA]

Co do upublicznienia m.in. danych pedofili w internecie, to najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom. Najgroźniejsi są przestępcy, którzy nadal są na wolności, bo na przykład dostali wyroki w zawieszeniu, albo w ogóle nie zostali jeszcze namierzeni. A z doświadczenia terapeutów pracujących z ofiarami wynika, że pedofile często robią wszystko, aby być jak najbliżej dzieci. Zatrudniają się w szkołach albo starają się w innych okolicznościach mieć kontakt z najmłodszymi, na przykład na zajęciach organizowanych dla nich. Dlatego tak ważne jest, żeby nasze dzieci czuły się bezpieczne w każdej sytuacji: na podwórku, wchodząc do klatki schodowej albo na spacerze. To nie przestępca powinien być pod ochroną, ale pokrzywdzeni, dlatego nie oburza mnie, że zdjęcia pedofili albo gwałcicieli zostały od 1 stycznia umieszczone w sieci.

Mamy prawo wiedzieć, kto może nam zagrażać. Ale pamiętajmy, że nie wszyscy korzystają z internetu, na przykład osoby starsze. Dlatego zdjęcia pedofili powinny być rozwieszane w żłobkach, przedszkolach, szkołach oraz w przychodniach. Tak, żeby każdy, kto spotka tę osobę, mógł ją łatwo rozpoznać. Z drugiej strony, żyjemy w czasach, w których łatwo można zmienić swój wygląd, na przykład robiąc sobie operację plastyczną. Czasami wystarczy inna fryzura. Tak więc ci, których stać na taką zmianę, będą mogli ją przeprowadzić.

Co, jeśli sprawca jest spokrewniony z ofiarą? Jak ją ochronić? Rozwiązaniem jest sądowy, dożywotni zakaz zbliżania się. Ofiara musi poczuć się bezpiecznie, żeby zeznawać.

NIE - Adam Mołdoch, zastępca dyrektora Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie

W małej społeczności wszyscy się znają, a w przypadku udostępniania danych osobowych zawsze jest jakiś margines pomyłki. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to imię i nazwisko oraz zdjęcie. Nie wszyscy przecież konfrontują je z pozostałymi danymi. Poza tym, nasz sąsiad może nazywać się tak samo jak osoba z rejestru albo wyglądać podobnie. Co, jeśli taki człowiek w swoim środowisku zostanie nazwany gwałcicielem lub pedofilem?

Wiemy, jak trudno jest walczyć z plotką, sytuacja pomówionej osoby może być naprawdę skomplikowana. Chciałbym być dobrze zrozumiany: nie kwestionuję potrzeby istnienia takich rejestrów, ale dostęp do nich powinny mieć właściwe służby, a nie każdy, kto wejdzie do internetu. Jest też druga strona medalu. W Centrum Interwencji Kryzysowej w Lublinie pomagamy głównie ofiarom przemocy domowej, ale prowadzimy też terapię sprawców przemocy, np. zleconą przez sąd. Taki program, jako element resocjalizacji, działa też przy Areszcie Śledczym w Lublinie. Oczywiście najważniejsze jest dobro ofiar, szczególnie gdy są nimi dzieci, ale znalezienie się w powszechnie upublicznionym Rejestrze Sprawców na Tle Seksualnym na pewno jest rodzajem napiętnowania i stygmatyzacji. Wtedy trudniej jest prowadzić terapię, bo sprawca może uznać, że w jego sytuacji i tak nie będzie ona miała sensu. Dodam, że nigdy nie jest to terapia łatwa, ale wymagająca dużego zaangażowania od terapeuty, to wieloletni proces, którego efekty możemy zaobserwować dopiero po dłuższym okresie. Weźmy pod uwagę też sytuację rodzin osób, które znalazły się w dostępnej dla wszystkich części rejestru. Mówimy tutaj również o dzieciach, które nie mogą odpowiadać za to, co zrobił dorosły. I znowu wracamy do wątku terapii sprawców, jak mamy przekonać taką osobę do podjęcia leczenia, jeśli widzi, że napiętnowana jest jego rodzina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski