- Nie będą to szybkie fajerwerki inwestycyjne. Chcemy ochronić rzekę, a to wymaga czasu i pieniędzy - podkreślał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. W poniedziałek ratusz przedstawił plany dotyczące rewitalizacji doliny Bystrzycy. Obejmują one też rejon Czechówki i Czerniejówki, parków oraz 84 wąwozów sąsiadujących z tymi rzekami.
- Pierwszą analizę będziemy mieć gotową w połowie lata. Poddamy ją pod dyskusję mieszkańców, a następnie wyłonimy projekty do realizacji - przekonuje Zdzisław Strycharz, szef ratuszowego zespołu ds. rewitalizacji Bystrzycy.
Chodzi przede wszystkim o stworzenie wzdłuż rzeki terenów rekreacyjnych. W granicach Lublina znajduje się 22-kilometrowy odcinek Bystrzycy.
- Mają powstać parkingi, kładki rowerowe, oświetlenia w formie tradycyjnej i ekologicznej, a także mała architektura - ławki, stojaki na rowery - wyliczał Strycharz.
- Niezbędna jest też budowa drugiej nitki ścieżki rowerowej wzdłuż Bystrzycy. Na obecnej jest już bardzo ciasno - dodawał prezydent Żuk.
Ratusz myśli też o utworzeniu plaż nad Bystrzycą, gdzie mogliby wypoczywać lublinianie. - Typujemy na początek trzy takie miejsca, m.in. w rejonie starego Wrotkowa czy Lubelskiego Klubu Jeździeckiego. Aby mogły powstać, wcześniej trzeba zadbać o poprawę czystości wody. Obecnie jest ona na poziomie średnim - dodawał Strycharz.
W celu oczyszczenia Bystrzycy miałby powstać dodatkowy zbiornik przed Zalewem Zemborzyckim, gdzie gromadziłyby się związki azotu i fosforu spływające z pól uprawnych. - Musimy też myśleć o oczyszczalniach dla wód opadowych - wskazywał Strycharz.
Ratusz chce wyznaczyć wzdłuż Bystrzycy tereny pod inwestycje mieszkaniowe. - Np. przy ul. Krochmalnej - wskazywał Żuk.
Nie wiadomo, ile pieniędzy może pochłonąć rewitalizacja Bystrzycy. - Chcemy, aby był to projekt, który uzyska dofinansowanie w ramach środków z Unii Europejskiej w latach 2014-2020 - mówił Żuk.
Bystrzyca to główna rzeka Lublina. - Bez niej nie byłoby miasta. To walory obronne terenów u zbiegu Bystrzycy i Czechówki zdecydowały o takiej a nie innej lokalizacji Lublina - podkreślał Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków.
- Rzeka już od czasu średniowiecza była wykorzystywana gospodarczo. Od XIV w. wzdłuż Bystrzycy powstawały młyny, tu znajdowała się pierwsza papiernia - uzupełniał Dariusz Kopciowski, z-ca wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Na rzece był system grobli i kanałów, które umożliwiały powstanie stawów. W tym Wielkiego Stawu Królewskiego zajmującego kilkadziesiąt hektarów w rejonie obecnej al. Witosa i al. Unii Lubelskiej.
Nad Bystrzycą znaleziono też pozostałości najstarszego osadnictwa w Lublinie. - Datowane na ok. 12 tysięcy lat przed naszą erą. Znajdują się w rejonie pl. Bychawskiego oraz Zalewu Zemborzyckiego - uzupełniał Rafał Niedźwiadek, lubelski archeolog.
Bystrzyca to największa z trzech rzek przepływających przez Lublin (obok Czerniejówki i Czechówki).
Źródła Bystrzycy znajdują się w Sulowie koło Zakrzówka. Rzeka ma 70,3 km długości, z czego 22 km to odcinek w granicach Lublina. Bystrzyca uchodzi do Wieprza poniżej miejscowości Spiczyn. W Lublinie przepływa przez 12 z 27 dzielnic.
- Dolina Bystrzycy na terenie Lublina ma od 100 metrów do 1,5 kilometra szerokości - mówił Zdzisław Strycharz, szef ratuszowego zespołu ds. rewitalizacji Bystrzycy.
W Lublinie na Bystrzycy znajduje się 8 kładek dla pieszych i 16 mostów, z czego cztery (przy ul. Krochmalnej, al. Unii Lubelskiej, ul. Mełgiewskiej, al. Tysiąclecia) to mosty składające się z dwóch obiektów stojących tuż obok siebie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?