Rok prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka. Sukcesy, porażki i zamiary
Grzegorz Muszyński, Prawo i Sprawiedliwość
Prezydent Żuk to przykład wzorowej konsumpcji środków publicznych. Nie o to chodzi w zarządzaniu. Wydajemy pieniądze na niepotrzebne inwestycje. Stan Al. Racławickich to wstyd dla miasta, a tymczasem buduje się dwupasmówkę do stadionu, która kończy się niczym.
Pływalnia. Podoba mi się. Ale ferrari też mi się podoba i co? Aqua Lublin jest za duże, za drogie.
Czekam też na informacje, ile pieniędzy w przeliczeniu na jednego mieszkańca zostało wydanych na strefę ekonomiczną?
Budowa lotniska kosztowała 420 mln zł, a tymczasem prezydent zamierza wydać pół miliarda na rewitalizację Bystrzycy. Chce z niej uczynić Sekwanę. Czy gondole na rzece, w które nie wierzę, zatrzymają młodych ludzi w Lublinie. Wątpię w to.
W Lublinie nie dzieje się nic, co by sprawiło, że co roku nie wyjedzie stąd 2 tysiące osób.