MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy z powiatu bytowskiego boją się wilka. Sugerują, że zaatakował człowieka

Maria Sowisło
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne archiwum
Makabryczne zdjęcia szczątków ludzkich pozbawionych wnętrzności, rozszarpanych przez jakieś zwierzęta, rozsyłają sobie myśliwi i rolnicy z powiatu bytowskiego. Sugerują, że wilk zaatakował człowieka i go zjadł. Jak ustaliliśmy, zdjęcia są autentyczne, znaleziono też szczątki człowieka. Postępowanie prowadzi prokuratura w Przemyślu.

Spis treści

Na rolników i myśliwych z powiatu bytowskiego padł blady strach po obejrzeniu zdjęć zmasakrowanych zwłok człowieka.

Boją się wilków

Rolnicy i myśliwi rozsyłają sobie fotografie z przestrogą. Nie ukrywają, że obawiają się ataku wilka, bo jak przyznają – to jest drapieżnik.

- Nie przesądzam, czy zrobił to wilk, ale wiem co te zwierzęta potrafią. Mogło być tak, że facet dostał zawału i stał się potem ich ofiarą. Sam na polowaniu widzę, jak zachowuje się wilk. Już wcale nie boi się człowieka. Do mnie samego podczas nocnego polowania podchodziły zza pleców na 30 metrów. Nie wiem, czy byłem ofiarą, czy stanąłem im na drodze do ofiary. Mogły poczuć, że jestem atrakcyjnym towarem – mówi myśliwy z powiatu bytowskiego (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

- Płowej zwierzyny jest w naszych lasach coraz mniej. Sarna jest szybka ale nie długodystansowa. Jak nie będzie jej w lesie, pójdą do gospodarstw domowych. a potem jeszcze ludzi zaatakują. Wilki robią się coraz bardziej wulgarne i bezczelne. Mój kolega z Trójmiasta opowiadał, że na polowaniu, z pewnej odległości, cały czas go obserwowały. Miał wrażenie, że wilki czekały na jego zasłabnięcie, albo jakiś ruch… Miał wrażenie, że jeden błąd, a stałby się ich kolacją. Dlatego powinny być już odstrzały redukujące ich populację. Ta naturalna redukcja propagowana przez „zielonych” wyjdzie spod kontroli i odbije się nam czkawką – dodaje myśliwy, który przyznaje, że po obejrzeniu zdjęć, zaczął się bać.

- To jest drapieżnik. Nigdy nie wiadomo co zrobi, tym bardziej że niedawno wdziałem basiora o wadze około 80 kg. Jego trop był tak wielki, jak moja dłoń. Wataha pięciu osobników w ciągu doby rozprawia się z tuszą łani czy jelenia. Tylko szkielet zostanie – dodaje.

Czy wilk może zaatakować człowieka?

Jedno ze zdjęć rozsyłanych przez rolników i myśliwych w powiecie bytowskim, znaleźliśmy na profilu facebookowym mieszkańca miasta w północno-zachodniej Polsce. Opatrzył je opisem:

„Czy to prawda, że na terenie Nadleśnictwa Bircza mamy w Polsce pierwszy przypadek gdzie po ataku wilków zginął człowiek którego jeszcze prawie całego zjadły? Czy może to lew uciekł z zoo i wszyscy siedzą cicho jak myszy pod miotłą? Czy to prawda, świętej pamięci Pan Józef został skremowany a przysłowiowe prochy zostały zamiecione pod dywan? Czy to prawda, że mamy w Polsce wilki ludojady a urzędnikom, osobom decyzyjnym nie na rękę jest mówić o tym zdarzeniu? Prawda jest taka że jak zginie wilk to larum na całą Polskę ale jak zginie człowiek to można go poświecić bo podobno wilki to święte krowy…”

Zmasakrowane przez wilka zwłoki człowieka to fake?

Okazuje się, że rzeczywiście w Nadleśnictwie Bircza na południu Polski, odnalezione zostały szczątki ludzkie. Natrafili na nie funkcjonariusze Straży Granicznej nieopodal wzgórza Żytne w Pacławiu. To miejscowość nieopodal granicy polsko-ukraińskiej.

Szczątki ludzkie, jak się dowiedzieliśmy w Prokuraturze Okręgowej w Przemyślu, zostały odnalezione 5 stycznia 2023 r. Trudno je było zidentyfikować, ale rodzina zaginionego 19 grudnia 2022 r. 62-letniego pana Józefa, nie miała wątpliwości, że należały do niego.

Prokurator: Mówienie o ataku wilka to nadużycie!

Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny podjęła Prokuratura Okręgowa w Przemyślu. Sekcja zwłok już się odbyła. Nie ma jeszcze oficjalnych wyników. Prokurator wstępnie wykluczył jedynie działanie osób trzecich.

- Nie ma dowodów na to, że mężczyzna został zagryziony przez wilka. Sekcja została przeprowadzona, ale była utrudniona, bo wszystkie miękkie części ciała zostały zjedzone przez padlinożercę. Na głowie nie było widocznych uszkodzeń. Pobrane zostały wycinki do badań DNA. Na tej podstawie może będzie można ustalić grupę zwierząt – mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu Marta Pętkowska. - Nie ma podstaw, żeby przyjąć, że mężczyzna został zaatakowany przez wilka i zjedzony. To jest duże nadużycie – dodaje Pętkowska.

ZOBACZ TAKŻE: Co zrobić, gdy spotkasz w lesie wilka? Sprawdź, jak się zachować. Oto kilka wskazówek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski