Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman Kulesza, gimnastyk: W Londynie stać mnie nawet na medal olimpijski

SZUPTI
Roman Kulesza z AZS AWF Biała Podlaska (z prawej) wystartuje w igrzyskach olimpijskich w Londynie
Roman Kulesza z AZS AWF Biała Podlaska (z prawej) wystartuje w igrzyskach olimpijskich w Londynie archiwum zawodnika
Z Romanem Kuleszą, gimnastykiem AZS AWF Biała Podlaska, który uzyskał kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Londynie, rozmawia Krzysztof Szuptarski

Pewnie odetchnąłeś z ulgą, po zawodach VISA International Gymnastics w Londynie. Była to bowiem ostatnia możliwość do uzyskania kwalifikacji na igrzyska olimpijskie, które rozpoczną się w lipcu w Wielkiej Brytanii.
Rzeczywiście można powiedzieć, że kamień spadł mi z serca i jestem bardzo szczęśliwy z uzyskania przepustki do Londynu, a muszę dodać że presja i stres przed zawodami były niesamowite. Często jeden błąd potrafi przecież zniweczyć cały wysiłek. Wystartowałem bardzo stabilnie, prezentując co prawda układy nieco uproszczone, ale było to zamierzone, gdyż najważniejsza była dla mnie właśnie kwalifikacja w wieloboju.

Na których przyrządach masz największe szanse na dobry występ w Londynie?
Będę koncentrował się głównie na dwóch przyrządach poręczach oraz drążku. Występ w wieloboju potrzebny był mi tylko do uzyskania kwalifikacji i ten etap jest już na całe szczęście za mną. Będę teraz czekał z niecierpliwością na pierwsze w mojej karierze igrzyska olimpijskie.

A czy medal olimpijski, może stać się rzeczywistością?
Pokazałem już w ubiegłym roku w Pucharach Świata, że stać mnie na bardzo wysokie miejsca. Na pewno jestem w stanie walczyć w Londynie o finały, a nawet o medale.

W Londynie wystartuje również Twoja żona Marta Pihan-Kulesza. To taki trochę ewenement w światowej gimnastyce sportowej...
Od dawna postrzegani jesteśmy już jako para, ale nie powiedziałbym że to aż taki wielki ewenement. Przeważnie pary zawierają związki małżeńskie po zakończeniu kariery. My natomiast zdecydowaliśmy się nieco wcześniej i myślę, że jest to pozytywne dla nas obojgu. Żona reprezentuje barwy klubu MKS Kusy Szczecin.

Nie wszyscy zapewne wiedzą, że Ty natomiast od kilku lat reprezentujesz również barwy FC Bayern Monachium...
Zgadza się. Jest to klub walczący w ekstraklasie niemieckiej. Sezon jest tam podzielony praktycznie na dwie części i składa się z ośmiu startów. Nie ukrywam, że opłaca mi się to również finansowo, zwłaszcza że gimnastyka sportowa w Polsce, nie jest dyscypliną, aż tak popularną.

Jeden z elementów, w tej niezwykle trudnej i widowiskowej dyscyplinie sportowej, został nazwany nawet Twoim nazwiskiem?
Podczas mistrzostw świata seniorów, które rozgrywane były w 2010 roku w Rotterdamie, zaliczyłem rzeczywiście jako pierwszy na świecie element lotny nad drążkiem do chwytu wykręconego, czyli tyłem do drążka, który został nazwany później moim nazwiskiem.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski