Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rugbiści Edach Budowlanych podejmują w sobotę Juvenię Kraków. Lublinianie walczą o najwyższe cele i nie mogą pozwolić sobie na wpadkę

Marcin Puka
Marcin Puka
Wojciech Szubartowski
Rugbiści Edach Budowlanych Lublin, zajmujący piąte miejsce w tabeli ekstraligi, wciąż liczą się o walce o czołową czwórkę, która powalczy o medale mistrzostw Polski. W sobotę (godzina 13), podopieczni Andrzeja Kozaka na stadionie przy ulicy Krasińskiego podejmą plasującą się na dziewiątym miejscu Juvenię Kraków.

Dwa tygodnie temu lublinianie przegrali ważny mecz w Gdańsku (150 mecz w barwach Edach Budowlanych rozegrał wychowanek klubu Piotr Skałecki, z plasującą się na najniższym stopniu podium Lechią 36:41. Apetyty były większe, ale podopieczni Andrzeja Kozaka wywalczyli tylko defensywny punkt bonusowy.

– Jechaliśmy do Gdańska z zamiarem wygrania meczu. Nie udało się, niestety popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie zarówno zespołowej jak i indywidualnej – mówi Kozak. – Dodatkowo kolejny mecz przegrywamy terytorialnie, co w tym przypadku skutkowało tym, że pomimo zdobycia większej liczby przyłożeń od Lechii (6 Edach Budowlani, 4 Lechia) spotkanie przegraliśmy, ponieważ nie mieliśmy na swoim koncie punktów zdobytych z prób na słupy z karnych.

Jakie nastroje panują w drużynie przed meczem z Juvenią. – Jest pełna mobilizacja, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie mamy już bezpiecznika – bufora punktowego i musimy wygrywać mecze jeśli chcemy zagrać o medale – wyjawia trener Edach Budowlanych. – Na mecz z Juvenią będziemy mogli wystawić swój optymalny skład, dodatkowo wzmocniony przez Grzegorza Szczepańskiego, który zakończył już sezon w Anglii i będzie nas wspomagał w krajowych rozgrywkach. Gramy u siebie, co jest dodatkową mobilizację. Jak zawsze gdy gramy w Lublinie liczymy na naszego 16 zawodnika, czyli lubelską publiczność.

Juvenia potrafi sprawiać niespodzianki, o czym boleśnie przekonała się w Krakowie Lechia. Dlatego w lubelskim zespole nikt nie zamiaru lekceważyć najbliższego przeciwnika. – Doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu, że jesteśmy faworytami tego spotkania, ale w żaden sposób nie lekceważymy naszego rywala, to bardzo groźny zespół, który wiele razy już utarł nosa faworytom. Ja zawsze powtarzam, że wynik meczu zależy od postawy na boisku a miejsce w tabeli nie ma na ten wynik wpływu i zwycięstwo nie jest przyznawane za miejsce w tabeli – twierdzi Kozak.

Kozak ma plan na sobotnie spotkanie i tylko od postawy zawodników będzie zależała jego rywalizacja. – Na pewno musimy wygrać „terytorium” a w tym meczu dodatkowo naszym celem jest wygranie także „posiadania piłki”. Bez przewagi terytorialnej nie będziemy mogli punktować przeciwnika z karnych, dodatkowo trudno będzie zdobywać przyłożenia, szczególnie grając przy młynie – mówi trener lublinian. – Uzyskanie przewagi w posiadaniu piłki rozumiem w tym meczu jako szybkie przerywanie akcji przeciwnika i odzyskiwanie piłek. Juvenia to zespół potrafiący bardzo długo utrzymywać się przy piłce konstruując wielofazowe akcje z wykorzystaniem szerokości boiska i zawodników obu formacji, po prostu mówiąc kolokwialnie potrafią zabiegać przeciwnika. Dlatego tak ważne będzie szybkie przerywanie akcji i odzyskiwanie piłki, tylko w ten sposób można wyeliminować najgroźniejszą stronę ofensywną przeciwnika – nie zrobiła tego Lechia w Krakowie i przegrała mecz. W ofensywie będziemy chcieli wykorzystać nasze atuty, czyli grę do przodu zarówno blisko młyna, jak i w grze otwartej wykorzystując szerokość boiska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski