Położona pod Kraśnikiem działka była współwłasnością Lucyny M. oraz jej byłego męża. W 2008 roku to właśnie on znalazł kontrahenta chcącego kupić wspólną nieruchomość. Wkrótce doszło do transakcji. Byli małżonkowie otrzymali za ziemię 250 tys. zł. Jak ustalił sąd, gotówkę w całości zabrała Lucyna M. Nie sporządzono jednak umowy przekazania pieniędzy. Ustnie umówiono się natomiast na sporządzenie notarialnej umowy kupna-sprzedaży.
Umowa ta nie została zawarta aż do 2011 roku. Pokrzywdzeni zeznali, że w tym czasie co najmniej dwukrotnie umawiali się z Lucyną M. na wizytę u notariusza. Jednak na żadne z umówionych spotkań kobieta nie przyszła.
Sprawa trafiła wreszcie do sądu. Prokurator zarzucił kobiecie, że przyjmując pieniądze za sprzedaż działki świadomie i celowo nie dokonała przeniesienia jej własności. Nie dokonała też zwrotu ćwierć miliona złotych.
Sąd uznał, że kobieta jest winna. Skazał ją na więzienie w zawieszeniu. Lucyna M. trafi za kraty, jeśli w okresie próby popełni podobne przestępstwo lub jeśli do końca stycznia 2015 roku nie odda przywłaszczonych pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?