Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd zdecyduje o losie pani Kazimiery

Marcin Jaszak
Dziś w mieszkaniu nie ma śmieci i panuje względny porządek
Dziś w mieszkaniu nie ma śmieci i panuje względny porządek Marcin Jaszak/POLSKA
Starsza kobieta walczy o swoje mienie i prawo do godnego spędzenia reszty życia. Spółdzielnia mieszkaniowa egzekwuje z kolei zasady współżycia społecznego i chroni prawa swoich lokatorów do mieszkania w porządku i czystości.

W najbliższy wtorek w Sądzie Rejonowym w Lublinie, odbędzie się kolejna rozprawa o eksmisję Kazimiery J. z mieszkania przy ul. 3 Maja w Świdniku.

W lipcu pisaliśmy o sprawie małżeństwa Kazimiery i Witolda J. Pani Kazimiera od lat przynosiła do swojego mieszkania rzeczy znalezione w śmietnikach. Lokal przypominał składowisko odpadków, a śmieci zalegały pod sam sufit. Witold J. od kilku miesięcy nie opuszczał domu, jak się później okazało, był schorowany i nie mógł chodzić. Żył w złych warunkach. Sąsiedzi alarmowali wszelkie służby, aby pomóc mężczyźnie. Bezskutecznie. Nikt nie mógł wejść do mieszkania bez nakazu prokuratora. Dopiero po decyzji powiatowego inspektora sanitarnego lokal został oczyszczony. Małżeństwo J. trafiło do szpitala. Spółdzielnia uporządkowała i pomalowała lokal. Wkrótce Kazimiera J. wróciła do mieszkania, a jej mąż pozostał w szpitalu, w którym pod koniec lipca zmarł.

Prokuratura Rejonowa w Świdniku wszczęła śledztwo w sprawie narażenia Witolda J. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia przez jego żonę. Pod koniec września sprawa została umorzona. Sąd uzasadnił swoje postanowienie tym, że na żonie nie ciążył żaden prawny obowiązek zapobiegnięcia śmierci męża.

Dziś spółdzielnia mieszkaniowa walczy o eksmisję uciążliwej lokatorki.

- Kazimiera J. od kilkunastu lat jest pozbawiona członkostwa w spółdzielni, a to, co robi, jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Jej zbieractwo różnych rupieci jest przede wszystkim uciążliwe dla sąsiadów - tłumaczy Elżbieta Kaproń, radca prawny świdnickiej spółdzielni.

Sąsiedzi pani J. zgadzają się z działaniami spółdzielni .

- Miejmy nadzieję, że już niedługo nasz problem zostanie rozwiązany - mówi jedna z sąsiadek. Okazuje się jednak, że spółdzielnia może nie mieć podstaw do eksmisji.

- Zgadzam się z zarzutem o naruszeniu zasad współżycia społecznego, jednak ta pani regularnie płaci czynsz. Należy wziąć również pod uwagę, że jest to starsza, chora kobieta, która wymaga odpowiedniej opieki - wyjaśnia Ryszard Zakrzewski, prawnik pani J. Spółdzielnia może być również pozwana o niedopełnienie obowiązków podczas ostatniej wywózki śmieci.

- W takich przypadkach spisuje się odpowiedni protokół. Pani Kazimierze zabrano rzeczy osobiste. Zginęło jej również kilkadziesiąt tysięcy złotych. Chcemy teraz dochodzić jej praw i uzyskać odszkodowanie - mówi Zakrzewski.
- Pani Kazimiera miała wśród śmieci schowane kilkadziesiąt tysięcy złotych. Dodatkowo wyrzucono jej rzeczy osobiste. W sumie będziemy się domagać od spółdzielni 80 tys. zł - zapowiada Zakrzewski.

Wczoraj odwiedziliśmy mieszkanie pani J. Nie ma w nim śmieci i panuje względny porządek. Kobietą opiekuje się jej kuzynka pani Iwona, która dba, aby mieszkanie nie zmieniło się znów w składowisko odpadków.

- Zainteresowaliśmy się sprawą dopiero teraz, bo ciocia poprosiła moją mamę o pomoc na pogrzebie jej męża. Krewna potrzebuje pomocy. Jest nieporadna i chora. Nie potrafi załatwić najdrobniejszej sprawy w urzędzie. Nie przeczę, że gdybyśmy nie pilnowali jej i regularnie nie wynosili śmieci, to mieszkanie znów straciłoby swoje przeznaczenie. Ale cioci koniecznie trzeba pomóc. Ta osoba wymaga wsparcia raczej opieki społecznej, a nie eksmisji - mówi pani Iwona.

Jak skończy się sprawa lokatorki mieszkania przy ul. 3 Maja? Będziemy na bieżąco śledzili spór pomiędzy spółdzielnią a panią Kazimierą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski