- To rewolucja bez żadnych powodów. A koszty dla samorządów będą dramatyczne - tak o przygotowywanej przez MEN reformie oświaty mówił w Lublinie Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic i prezes Związku Miast Polskich.
Plany resortu, zakładające m.in. likwidację gimnazjów, były jednym z tematów piątkowego spotkania zarządu ZMP w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Prezydenci i burmistrzowie po raz kolejny negatywnie wypowiedzieli się na temat planów minister Anny Zalewskiej. Podkreślali m.in., że w projekcie budżetu państwa brakuje środków na pokrycie wydatków związanych ze zmianami. A, jak wyliczył ZMP, w skali kraju mogą one kosztować gminy i powiaty nawet miliard złotych - i to tylko w dwóch pierwszych latach reformy.
Jednym z głównych postulatów samorządowców jest w tej chwili przesunięcie zmian w czasie. Minister Zalewska założyła bowiem, że machina ma ruszyć 1 września 2017 r. - Tymczasem nie ma uchwalonej ustawy, nie ma projektów aktów wykonawczych. Do 15 listopada musimy mieć projekty budżetów. Jakie pieniądze mamy zarezerwować na reformę - nie wiemy. Do połowy lutego mamy opracować zmiany w sieci szkół, tymczasem nie mamy podstaw prawnych, żeby zacząć przygotowania - wyliczał Zygmunt Frankiewicz. - Musimy mieć więcej czasu - podkreślał prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Ile? - Chociaż rok - postulują samorządowcy.
W ub. tygodniu pojawiły się co prawda nieoficjalne informacje, że rząd PiS zdecyduje się na opóźnienie wdrażania zmian w edukacji, spekulacje ucięła jednak w środę premier Beata Szydło: - Reforma nie jest zagrożona (...) rząd niebawem przyjmie prawo oświatowe.
Rektorzy też potrzebują więcej czasu
Krytycznie o niektórych założeniach innej reformy - ministra nauki Jarosława Gowina - wypowiedzieli się rektorzy politechnik.
Chodzi o zmiany w sposobie finansowania uczelni. Wysokość państwowej dotacji dla szkoły wyższej ma teraz w mniejszym stopniu zależeć od liczby studentów. Liczyć mają się za to m.in. proporcje między liczbą pracowników naukowych a studentów - premiowane będą te uczelnie, gdzie na jednego akademika przypada około 12 żaków.
- Jeśli proponowane przez ministerstwo nauki zmiany wejdą w życie, powinniśmy ograniczyć liczbę studentów z 10 do niespełna 8 tysięcy - mówił niedawno „Kurierowi” prof. Piotr Kacejko, rektor Politechniki Lubelskiej. W praktyce oznaczałoby to, że PL w ogóle nie powinna prowadzić w przyszłym roku rekrutacji.
Od czwartku do soboty w Opolu obradowali członkowie Konferencji Rektorów Polskich Uczelni Technicznych. W spotkaniu wziął udział m.in. prof. Kacejko.
- Głównym przesłaniem dyskusji było rozłożenie proponowanych zmian w czasie. Propozycja KRPUT to 2-3 lata - poinformował Paweł Kućmierz, sekretarz KRPUT.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?