Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sergiusz Prusak z GKS Bogdanka: Przegraliśmy na własne życzenie

Kamil Balcerek
Karol Wiśniewski
- Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie, bo po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić 4:1 lub 5:1. - mówi, po przegranym 2:4 meczu z GKS Katowice, bramkarz GKS Bogdanka Sergiusz Prusak.

Drugi raz w tym sezonie straciliście cztery gole w jednym meczu. Wcześniej, w rundzie jesiennej, przegraliście 1:4 z Flotą Świnoujście, ale tym razem do przerwy wyglądało to całkiem nieźle.
Zgadza się. Przegraliśmy ten mecz na własne życzenie, bo po pierwszej połowie powinniśmy prowadzić 4:1 lub 5:1. W drugiej połowie GKS dwa razy nas skontrował, a przy stanie 2:3 odkryliśmy się i dostaliśmy czwartą bramkę.

Dlaczego tak się potoczyło to spotkanie. Byliście zbyt pewni swego?
Ciężko powiedzieć, może właśnie po pierwszej połowie zbyt uwierzyliśmy w siebie. Zabrakło nam konsekwencji, przegraliśmy spotkanie, choć byliśmy blisko trzech punktów.

Co było przyczyną utraty tylu goli?
Na zdobytą bramkę pracuje zawsze cały zespół i tak samo cały ponosi odpowiedzialność za stracone gole. Tak samo napastnicy jak ja. Wszyscy powinni zachować się lepiej.

Myślisz, że po takim meczu zachowasz miejsce w pierwszym składzie? Po spotkaniu z Flotą, gdy przegraliście 1:4, broniłeś dalej. Więc może tak samo będzie i tym razem.
Ta decyzja będzie należała do trenera. Ciężko mi powiedzieć, jaka będzie. Wiem tyle, że na treningach zrobię wszystko, żebym to ja stanął w bramce w następnym meczu.

Puściłeś cztery gole. Przy którymś trafieniu dla gospodarzy mogłeś zachować się lepiej?
Przy trzech pierwszych bramkach byłem bez szans. Dwa razy była sytuacja sam na sam, trzeci gol to ładny strzał po długim słupku. Przy czwartym golu powinienem wyprzedzić zawodnika, który trafił po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski