Ślepsk przyjedzie do Świdnika bez pierwszego rozgrywającego i jednego z kluczowych zawodników - Łukasza Jurkojcia. Siatkarz doznał bowiem obrażeń uczestnicząc w wypadku samochodowym. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale do treningów wróci najszybciej w następnym tygodniu. Już bez niego zespół Ślepska rozegrał w środę mecz Pucharu Polski z GTPS Gorzów Wlkp. i przegrał 1:3, co może oznaczać załamanie formy zawodników Adama Aleksandrowicza ( w weekend przegrali z Treflem w lidze).
SPORT - zapowiedzi, relacje - klikaj i czytaj
- Musimy liczyć przede wszystkim na swoją grę - studzi emocje Krzysztof Lemieszek, szkoleniowiec świdnickiego klubu. - Ślepsk to na pewno nie jest lider z przypadku, bo za nami już dziesięć kolejek. Ponadto zespół ma po dwóch równorzędnych siatkarzy na jedną pozycję, więc nie musi to pogorszyć gry Ślepska. W okresie przygotowawczym graliśmy z nimi dwa razy, raz wygraliśmy 3:2, raz przegraliśmy 2:3. Były to jednak mecze, w których było mnóstwo walki i tak też musi być w sobotę.
- Gdzieś w świadomości mamy te fakty - mówi Mariusz Kowalski, libero zespołu ze Świdnika. - Na pewno Jurkojć to zawodnik o nietuzinkowych umiejętnościach, a kryzys? Żaden zespół nie jest w stanie grać cały czas na wysokich obrotach. Kluczowe będzie jednak to, abyśmy nie popełniali prostych błędów. W tym tygodniu mieliśmy trochę więcej czasu na treningi nad techniką, na zajęciach wszystko wyglądało dobrze, tylko że do tej pory wyniki tego nie odzwierciedlały.
Początek meczu w sobotę o godz. 18, w hali PZL.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?