Pierwszą partię spotkania bardzo dobrze rozpoczęli świdniczanie, obejmując prowadzenie 5:1. Wrześnianie nie mieli zamiaru składać broni, a ich zespół do walki poderwał Kaciczak (7:7). Następnie kilka akcji drużyny grały punkt za punkt, jednak w połowie premierowej odsłony gospodarze ponownie zbudowali sobie przewagę (16:13).
Krispol cały czas walczył, a nie do zatrzymania był Kaciczak (18:18). Do końca tego seta gra była już niezwykle wyrównana, ale więcej zimnej krwi w końcówce zachowali przyjezdni, zwyciężając ostatecznie w tej części gry 25:23.
Goście poszli za ciosem w kolejnej odsłonie, wygrywając pewnie drugą partię 25:14. W efekcie Krispl objął prowadzenie w całym meczu 2:0.
Podopieczni trenera Witolda Chwastyniaka nie zamierzali poddawać się, wygrali trzeciego seta 25:21 i nadal mieli szanse na końcowy triumf.
W czwartej partii miejscowi prowadzili uż 16:11, ale przez własne błędy pozwolili odrobić straty wrześnianom. Zanosiło się na walkę na przewagi, jednak seria udanych zagrań gości zaczęła przechylać szalę zwycięstwa na ich stronę, którzy wygrali 25:23 i całe starcie 3:1.
PZL LEONARDO Świdnik – Krispol Września 1:3 (23:25, 14:25, 25:21, 23:25)
Avia: Matula 2, Rećko 24, Siwicki 11, Obermeler 8, Kosiba 7, Łysikowski 4, Kuś (libero) oraz Guz (libero), Walczak, Toma, Walawender 1, Błądziński 10. Trener: Witold Chwastyniak
Krispol: Lipiński 2, Ratajewski 7, Cichosz-Dzyga 3, Laskowski 14, Polczyk 6, Kaciczak 18, Zieliński (libero) oraz Ziółkowski 1, Buczek 6, Olszewski 1, Tupta 2. Trener: Marian Kardas
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?