Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze ze Świdnika zagrają w sobotę we własnej hali z liderem z Bielska-Białej

Krzysztof Szuptarski
Wojciech Szubartowski
Do bardzo interesującego starcia dojdzie 16 stycznia w Świdniku. Siatkarze Polskiego Cukru MKS Avia zmierzą się z ekipą BBTS Bielsko-Biała, aktualnym liderem Tauron 1. Ligi. Sobotnie spotkanie odbędzie się w ramach 18. kolejki i rozpocznie się o godz. 17.

Bielszczanie są jedyną drużyną, która w kampanii 2020/21 nie przegrała jeszcze żadnego meczu w Tauron 1. Lidze. Team z Podbeskidzia wygrał do tej pory szesnaście spotkań, tracąc w nich zaledwie dwanaście setów. Co ciekawe świdniczanie w pierwszej rundzie byli bardzo blisko zdobycia kompletu punktów, bowiem prowadzili w Bielsku-Białej 2:0 w setach. Trzecią partię partię przegrali dopiero na przewagi, a cały pojedynek zakończył wygrany przez gospodarzy tie-break.

Żółto-niebiescy znakomicie rozpoczęli tegoroczne zmagania w rozgrywkach Tauron 1. Ligi, odnosząc dwa pewne zwycięstwa. Beniaminek z lotniczego miasta pokonał najpierw u siebie MCKiS Jaworzno 3:1, a w ostatniej kolejce, w takim samym stosunku wygrał wyjazdowe starcie z Krispolem Września.

– Nie popadamy w hurraoptymizm, bo to dopiero początek rundy. Przed nami jeszcze dwanaście spotkań i dalej musimy walczyć o założony cel – podkreśla Witold Chwastyniak, szkoleniowiec Polskiego Cukru MKS Avia. – Na pewno duże znaczenie miało tutaj przełamanie w pierwszym tegorocznym spotkaniu z Jaworznem, gdzie chłopaki uwierzyli w siebie. Tego nam brakowało, bo to, że grać umiemy, to wszyscy wiedzą. Początek sezonu w pełni to pokazał. Później zatraciliśmy formę przez przerwę związaną z zakażeniami. Po czterech porażkach z rzędu potrzebowaliśmy zwycięstwa, by zawodnicy uwierzyli w siebie – dodaje.

Z kolei podopieczni trenera Harry'ego Brokkinga, w ostatniej kolejce dość niespodziewanie męczyli się we własnej hali z beniaminkiem rozgrywek - drużyną BAS Białystok, wygrywając 3:1. W pierwszej partii od początku do końca warunki gry dyktowali białostoczanie, a w kolejnych setach, z wyjątkiem trzeciego, toczyli naprawdę wyrównaną rywalizację z liderem. Bielszczanie, którzy mogą pochwalić się zdecydowanie lepszym składem oraz doświadczeniem, nie pozwolili jednak sobie, choćby na stratę jednego oczka i obyło się więc bez niespodzianki.

– Wydaje się, że Avia miała lekką zadyszkę, ale chyba powoli wraca na właściwe tory. Wcześniej trochę meczów przegrali, aczkolwiek każde starcie z każdym przeciwnikiem jest ciężkie. Widać to zresztą było po naszej ostatniej potyczce z ekipą BAS Białystok. My jesteśmy liderem bez porażki, a przyjechała do nas przedostatnia drużyna i niewiele brakowało, żebyśmy stracili punkty. Mecz w Świdniku będzie więc na pewno bardzo ciężki – mówi Kajetan Marek, libero BBTS Bielsko-Biała.

Po ostatnim triumfie we Wrześni, Avia zajmuje ósmą pozycją w ligowej tabeli, mając na koncie po szesnastu rozegranych meczach 26 pkt. (8 wygranych i 8 przegranych). Liderujący BBTS Bielsko-Biała ma w dorobku 46 pkt., wyprzedzając aktualnie LUK Politechnikę Lublin (16 meczów - 40 pkt.) oraz BKS Visłę Bydgoszcz (15 meczów - 36 pkt.).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski