Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słucham radia. Radia Maryja też

Redakcja
Tomasz Bielak, rysownik ironista.
Tomasz Bielak, rysownik ironista. Fot. Małgorzata Genca
Z Tomaszem Bielakiem o jego ironicznych art-kwadratach, komentujących polską rzeczywistość rozmawia Sylwia Hejno.

Kiedy zacząłeś robić swoje kwadraty?

Od kiedy z obrazów przerzuciłem je do gazety. Od trzech lat publikuję je regularnie w Dzienniku Bałtyckim. Na początku je wycinałem, bo nie potrafiłem korzystać z komputera. Teraz potrafię. Jest taki pomysł, żeby od września ukazywały się w Zoomie w formie wlepek.

Mówisz o sobie artysta, czy publicysta?

Ani tak, ani tak. Dumnie nazywam siebie człowiekiem myślącym. To wyraz mojego materialistyczno-ateistycznego światopoglądu. Nie oznacza to jednak, że sprawy ducha dla mnie nie istnieją.

Skupiasz się jednak na polityce. Na jednym z Twoich kwadratów ludzik ewakuuje się przed Polską. Dlaczego to robi?

Nie chcę tego tłumaczyć. Te prace często komentują określone momenty polityczne i społeczne reakcje na nie. Zawsze staram się jednak znaleźć drugie dno, które będzie bardziej uniwersalne, żeby za rok, za dwa było wiadomo o co chodzi. Tekst jest bardzo ważny.

Zapakowałeś Polskę w słoik z napisem "produkt sztucznie barwiony z krótkim terminem przydatności". Jesteś antypatriotą?

Raczej nie. Nie mam przywiązania do tradycji, ale jeśli patriotyzmem nazwiemy troskę o poziom życia, to jestem patriotą, a ten słoik to pewna krytyka. Podobnie jak napis "REPLAY" z wyróżnionym "PL". U nas po prostu te same rzeczy dzieją się wciąż od nowa.

Jakie przywary najczęściej wytykasz Polakom?

Brak samoświadomości. Tak naprawdę wszystkie te rysunki mówią o wolności - nie w sensie doktryn, czy ideologii, ale w wymiarze indywidualnym. Codziennie ludzie dokonują pewnych wyborów, niekoniecznie politycznych, i one determinują ich przyszłość. Chcę namówić widzów, żeby spojrzeli na rzeczywistość z innej strony.
Głosujesz?

Tak, bo to też wybór. Żadna partia nie spełnia stuprocentowo oczekiwań wyborców, ale trzeba znaleźć swoją niszę.

Musisz być na bieżąco. Codziennie czytasz gazety?

Prasę czytam w internecie i raczej krótkie artykuły. Głównie słucham radia, naprawdę różnych stacji, w tym Radia Maryja. To pokazuje pewien przekrój tej gorszej strony społeczeństwa. Niby nikt tego radia nie słucha, a znakomicie funkcjonuje. Kościół ma z tym duży problem, bo teoretycznie nikt z duchownych się nie deklaruje jako otwarty zwolennik ojca Rydzyka, a jednak tacy są. Polityka to moja pożywka.

A jak Ci smakuje?

Słabo. Tak naprawdę to jest niesmaczne. Ale nie wszystko musi być piękne, żeby inspirować.

Twój arsenał prowokatorskich środków jest bardzo delikatny.

Nie interesuje mnie skandaliczna sława. Co mnie potrafi zaszokować w sztuce, to niski poziom i głupota autora. Gdy ktoś pokazuje jakąś obrazoburczą pracę i jeżeli siła szoku jest nieadekwatna do uzasadnienia, to ja tego nie kupuję. Z tych samych powodów świadomie unikam nawiązań do seksu, bo tu nie o to chodzi, a nasz kraj jest zaściankowy, jeśli porównamy go do Zachodu. Ale mnie się nie chce tego obalać, przynajmniej nie takimi sposobami. Mogę starać się nakłonić kogoś do myślenia. Zamiast pokazywać komuś jego braki lepiej dać mu książkę.

Tomasz Bielak, Kolekcja Alternatywna. Galeria Biała, ul. Peowiaków 12, wystawa czynna do 3 lipca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski