Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słynne zdjęcie z łabędziami ma lubelski rodowód

PAF
Autor fotografii twierdzi, że czerń i biel zdjęcia przypomina mu chiński symbol yin i yang
Autor fotografii twierdzi, że czerń i biel zdjęcia przypomina mu chiński symbol yin i yang Fot. Marcin Ryczek
"Człowiek karmiący łabędzie w Krakowie" to jedno z najpopularniejszych zdjęć, jakie obiegły świat w tym roku. Czarno-białą fotografię obejrzało już kilka milionów osób na całym globie, ale tylko nieliczni dowiedzieli się, że jej autorem jest rodowity lublinianin.

24 stycznia Marcin Ryczek spacerował po krakowskich uliczkach w poszukiwaniu dobrej fotografii dla serwisu "Nieznany Kraków". Już wcześniej zauważył, że ciekawy jest widok z mostu Grunwaldzkiego, znajdującego się kilkaset metrów od jego mieszkania. Przystanął więc na moście, by sprawdzić, czy nie dzieje się tam coś godnego uwagi. Zauważył postać karmiącą ptaki. Złapał za aparat. Przymierzył. Nacisnął spust migawki.

I zrobił zdjęcie swojego życia. Udostępnione na jego facebookowym profilu (facebook/MarcinRyczekFotografia) w ciągu następnych tygodni pojawiło się w mediach na całym świecie, od niemieckiego "Der Spiegel" i włoską "La Repubblicę", po portale społecznościowe w Brazylii, Izraelu i USA.

- Sam byłem zachwycony tą sytuacją i ujęciem, ale nie mogłem się spodziewać tego, że wzbudzi tak wielkie zainteresowanie i wyzwoli tak wiele skojarzeń i emocji - mówi Ryczek.

Choć jego zdjęciem chwali się Kraków, to Lublin też ma powody do dumy. Fotograf i podróżnik urodził się bowiem w Lublinie, tu chodził do szkoły i studiował (na KUL). Do Krakowa wyjechał sześć lat temu, kontynuując studia na kierunku grafiki komputerowej. - Lublin jest więc moim kochanym miastem, do którego zawsze chętnie wracam - mówi Ryczek. - Mieszkam i realizuję się zawodowo w Krakowie, ale zawsze szczerze, z sympatią i z dumą mówię o swoim rodzinnym Lublinie.

Pytany, czy Lublin to ciekawe miejsce do robienia zdjęć, odpowiada, że owszem, i "nie tylko dla fotografów". I że wiele atrakcyjnych scenerii czeka tu na "odkrycie".

- Można je dostrzec w miejscach, w których czas jakby stanął w miejscu, Choćby miejsce mojego dzieciństwa, okolice politechniki, na dawnych "Rurach", przy dzisiejszej ulicy Nadbystrzyckiej. Ale i samo Stare Miasto, właśnie takie nie do końca "wypieszczone" i "cukierkowe", a zachwycające swoim urokiem wielu przyjezdnych turystów - tłumaczy.

A jeśli czyta nas jakiś zapalony fotograf, uprzedzamy pytanie: słynne zdjęcie Ryczek zrobił aparatem nikon D300s.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski