- Kiedy wróciłem z pracy, po dwóch klonach, które rosły przed naszym blokiem, zostały już tylko gałęzie - poinformował nas w czwartek Jerzy Guz, jeden z mieszkańców bloku przy ul. Dziewanny 9. - Spółdzielnia zlekceważyła nasze protesty, gniew budzi sposób, w jaki nas potraktowali.
Decyzję o wycince drzew spółdzielnia podjęła jesienią. Uzyskała zgodę Urzędu Miasta. Mieszkańcy dowiedzieli się o sprawie dzień przed planowaną wycinką. Skrzyknęli się i nie dopuścili do tego, by drzewa wycięto. Spółdzielnia tłumaczyła wtedy, że robotnicy odstąpili od pracy ze względu na warunki pogodowe. Zapowiadała, że klony i tak zostaną usunięte, bo są chore.
- Ponad miesiąc temu wysłaliśmy oficjalne pismo do SM "Czuby" w sprawie drzew - mówi Jerzy Guz. - Do tej pory nawet nie dostaliśmy odpowiedzi.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?