Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne żniwo wakacji. Najpierw szaleństwo, potem rozpacz

Sylwia Szewc-Koryszko
Kiedy wiele osób, m.in. uczniów, studentów, nauczycieli czy wykładowców z niecierpliwością czeka na koniec roku szkolnego i akademickiego, by rozpocząć upragniony wypoczynek, we mnie ten moment wzbudza spory niepokój. Nie lubię początku wakacji. Dlaczego? Mam wrażenie, że niektórzy dostają wtedy „małpiego rozumu”.

Szaleństwo i beztroska biorą górę nad zdrowym rozsądkiem i właśnie pierwsze dni wakacji bardzo często zaznaczają się najtragiczniejszymi wypadkami - zarówno tymi na drogach, jak i nad wodą.

Wolność od obowiązków i wakacyjne szaleństwo udzielają się niemal każdemu. Niestety, nie każdy potrafi korzystać z tego z umiarem. Brawura, alkohol, popisy przed rówieśnikami często przewijają się potem w policyjnych opisach letnich tragedii. Do tego dochodzi zwykle ludzka ignorancja - bo jeśli przy jakimś zbiorniku wodnym jest tabliczka z wyraźnym napisem „Zakaz kąpieli”, to naprawdę dotyczy on wszystkich, a nie tylko tych, którzy nie potrafią pływać.

Początek wakacji i całe lato to także czas, kiedy na polach i w gospodarstwach domowych dochodzi do bardzo dużej ilości wypadków - co najgorsze, zwykle z udziałem dzieci.

Korzystajmy z pięknej pogody, wypoczynku od szkoły i pracy, ale niech lekkomyślność nie będzie naszym wakacyjnym doradcą. Zdecydowanie lepiej wybrać ostrożność i zdrowy rozsądek, bo gdy ignorujemy zasady bezpieczeństwa, gdy przeceniamy swoje umiejętności, a wyobraźnią nie sięgamy zbyt daleko, kierując się zasadą „mnie to nie dotyczy”, takie podejście może mieć jedynie tragiczne skutki.

Warto pamiętać, że igranie z życiem, owszem, miewa szczęśliwe zakończenie, ale na ogół jedynie w filmach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski