Trzecioligowy Motor Lublin rozegrał siódmy mecz kontrolny przed rozpoczęciem rundy wiosennej. Podopieczni Roberta Góralczyka zremisowali na wyjeździe 1:1 z występującą szczebel wyżej Pogonią Siedlce. Gola dla gości zdobył w 66. minucie Michał Paluch.
Dla 25-letniego napastnika to piąte trafienie w tegorocznych sparingach, a drugie z rzędu, ponieważ to właśnie Paluch zdobył gola w zremisowanym przez Motor 1:1 towarzyskim, wyjazdowym starciu z Legionovią.
Gospodarze objęli prowadzenie w 14. min., kiedy to po dograniu Piotra Marcinca, młodego, lubelskiego bramkarza pokonał Sebastian Pociecha. Natomiast po zmianie stron Paluch wykorzystał sytuację sam na sam z Rafałem Misztalem, a asystę zaliczył nowy nabytek Motoru, Kamil Poźniak. Przyjezdni mogli wygrać, gdyż w 82. min. strzał z kilku metrów oddał Szymon Rak, jednak golkiper ekipy z Mazowsza zdołał odbić piłkę.
– To był bardzo pożyteczny sprawdzian z wymagającym przeciwnikiem. Spotkanie toczyło się w szybkim tempie. Można powiedzieć, że zrealizowaliśmy zaplanowane założenia taktyczne – wyjawia Robert Góralczyk, trener Motoru. – Były fragmenty, że przeważaliśmy my, ale też gospodarze. Mieliśmy jeszcze kilka okazji do strzelenia goli. Rezultat spotkania jest sprawiedliwy.
W lubelskiej ekipie zabrakło m.in. Tomasza Brzyskiego (drobny uraz) oraz Andrzeja Sobieszczyka, który dostał wolne.
W najbliższy wtorek żółto-biało-niebiescy na bocznym boisku Areny Lublin będą sparować z dwoma czwartoligowcami. Najpierw zmierzą się z Tomasovią (godz. 17.30), a następnie z Powiślakiem Końskowola (godz. 19.30). Wcześniej, bo już w sobotę Motor uda się na mini zgrupowanie do Nałęczowa.