Na życiu każdej z kobiet zaciążyła historia i skłonność do uzależnień w spadku po matce. "Na szczęście pijaństwo to nie zaraźliwa choroba. W genach nie przeszła, to najważniejsze. A przynajmniej ja nie odziedziczyłam" - stwierdza stanowczo w swoim monologu Agnieszka Warchulska jako Kobieta II, abstynentka i klasyczna pracoholiczka.
Początek akcji to lata 20. Kobietę I jako małą dziewczynę rodzice sprzedali bogatemu żydowskiemu małżeństwu. Straciła matkę i ojca, ale zyskała własny pokój i nauczyła się jak prawidłowo rozpoznać widelec do ryby. Tak się zaczęła dynastia krakowskich mieszczek. A gdzie się podziali ich mężczyźni? Są zapewne równie niezbędni, co faktycznie nieobecni. Kobiety zdane są na siebie, ale ich więź zamiast umacniać okazuje się czynnikiem destrukcyjnym.
"Gardenia" Elżbiety Chowaniec podważa romantyczną wizję kobiety jako bogini ogniska domowego i strażniczki narodowych wartości - pisze Irena Grudzińska-Gross. - Gardenia jest tu kwiatem trującym. Ale, być może, tradycja ta już dawno jest podważona i Elżbieta Chowaniec pokazuje po prostu jej współczesną wersję. To, co boli, to realizm tej wersji. Bo jest to realizm matni.
Sobota, "Gardenia", Warsztaty Kultury, ul.Popiełuszki 5, godz. 19, bilety 30-40 zł
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
