- Przez wszystkie lata pracy w zawodzie nie spotkałam się z żadną skargą dotyczącą metod, jakie stosowałam. O skardze nic nie wiem, nie widziałam jej na oczy - komentuje dyrektorka szkoły. - Natomiast mogę powiedzieć jedno, jesteśmy jedyną placówką w Puławach, w której kształcą się dzieci romskie. W tym roku kończą edukację w podstawówce i chcą się dalej kształcić. Wszystkie te dzieci podeszły do egzaminów końcowych, z czego jesteśmy niezwykle dumni - dodaje.
Rodzice uczniów z SP nr 4 uważają, że dyrektorka chwali dzieci romskie na pokaz, by pokazać, jak świetnie funkcjonuje integracja w szkole. Tymczasem, ich zdaniem, wcale tak nie jest. Dochodzi do nierównego traktowania uczniów. To główna przyczyna wystosowania pisma. Rodzice podkreślają, że w szkole są inne wymagania wobec romskich dzieci, które miałyby pojawiać się na lekcjach sporadycznie i mimo to zdawać do kolejnej klasy. Problem widzą też w komunikacji z dyrektorką placówki. Czują się przez nią ignorowani, ponieważ zgłaszane przez nich problemy są marginalizowane.
Przez lata pracy nie spotkałam się z żadną skargą dotyczącą moich metod nauczania i wychowania
Dyrektorka SP nr 4
- Pismo dotyczące Szkoły Podstawowej nr 4 w Puławach zostało złożone jeszcze w kwietniu. Nie ma możliwości ujawnienia informacji, ile osób je podpisało. Jednocześnie nie zanotowaliśmy wcześniej skarg dotyczących tej szkoły. W tym roku również nie wpłynęły inne skargi dotyczące innych placówek na terenie miasta - przekazuje Anna Maj, kierownik Wydziału Edukacji, Sportu i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Puławy. - Co do dalszego postępowania informuję, że nadawcy pisma otrzymali na nie odpowiedź - dodaje.
Nie pierwsze kłopoty dyrektora w Puławach
W kwietniu tego roku komisja dyscyplinarna działająca przyministrze edukacji narodowej zdecydowała o zawieszeniu dyrektorki puławskiego „Czartorycha” Beaty Trzcińskiej--Staszczyk. Wcześniej w styczniu taką samą decyzję wydało Starostwo Powiatowe w Puławach.
Wtedy było to efektem listu od nauczycieli I LO w Puławach, jaki otrzymał zarząd powiatu jeszcze jesienią ubiegłego roku. Część pedagogów placówki poskarżyła w piśmie na nierówne traktowanie przez dyrektorkę, ostracyzm, poniżanie i zastraszanie oraz przemoc słowną przy uczniach i rodzicach.
Komisja rewizyjna po przeprowadzeniu dochodzenia jednogłośnie stwierdziła, że zarzuty przedstawione przez nauczycieli są prawdziwe. Starostwo działało bardzo szybko, ze względu na złą atmosferę panującą w szkole. Kuratorium Oświaty w Lublinie, które opiniowało sprawę, przychyliło się do tego stanowiska.
Dyrektorka odwołała się do komisji dla nauczycieli przy wojewodzie lubelskim. Ta stwierdziła, że nauczyciele i powiat nie mieli wystarczających dowodów, by ją odwołać i dzięki temu dyrektorka wróciła do pełnienia obowiązków. Nie na długo.
Po uchyleniu decyzji powiatu przez wojewodę starosta Danuta Smaga złożyła wniosek do komisji dyscyplinarnej MEN, która podtrzymała decyzję powiatu o zawieszeniu.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Pobiegli dla psiaków. Run Hau w Lublinie (ZDJĘCIA)
- Noc Kultury 2019 w Lublinie. Zobacz, co się działo
- Ponad 800 osób na mecie Półmaratonu Solidarności
- S17. Otwarcie nowej 45-kilometrowej trasy w czerwcu
- Oto najlepsi lubelscy studenci. Marszałek mówi: Awangarda
- Rozbudowany terminal przyjął dziś pierwszych pasażerów
"Wielka reforma będzie kontynuowana". Dariusz Piątkowski został nowym ministrem edukacji
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?