Utarczki słowne trwały grubo ponad godzinę. Pretekstem było stanowisko klubu radnych PiS zobowiązujące prezydenta Lublina do zablokowania przekształceń w komunalnej spółce.
We wrześniu rada nadzorcza LPEC zadecydowała, że przedsiębiorstwo zmieni się w spółkę akcyjną. Ma to nastąpić od 1 stycznia 2014 roku. - Doświadczenia innych miast pokazują, że takie działania skutkują znaczącymi podwyżkami opłat za ciepło - przekonuje Sylwester Tułajew, przewodniczący klubu miejskich radnych PiS.
Sekundował mu kolega klubowy Tomasz Pitucha. - Źle się dzieje. Małymi kroczkami dążymy do sprzedaży przedsiębiorstwa - mówił.
Ratusz tłumaczy, że zmiany mają uniezależnić LPEC od obecnych dostawców ciepła. I pozwolić na wybudowanie własnej elektrociepłowni. Teraz LPEC kupuje ciepło od Polskiej Grupy Energetycznej (Elektrociepłownia Wrotków) oraz Megatemu.
- I PGE już wystąpiło o podwyżkę taryf o 11 procent. Na to się mamy zgadzać? Za to weźmiecie odpowiedzialność? - pytał radnych PiS Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta.
Jeszcze ostrzej wypowiadał się Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Zarzucał, że PiS wykorzystuje sprawę LPEC do gier politycznych. - Przeciętny mieszkaniec i wyborca zaczyna się w tym gubić, co jest prawdą, a co nie. I nic dziwnego - taki jest wasz cel polityczny. Powtarzam, że przekształcenie LPEC w spółkę akcyjną nie uruchamia procedury prywatyzacji. A zmiany mają na celu właśnie wyhamowanie skali podwyżek za ciepło - przekonywał włodarz Lublina.
Ostatecznie radni zdjęli stanowisko PiS z porządku obrad.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?