Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starsze osoby często trapi samotność. Jak można im pomóc w zbliżające się święta?

Akcja specjalna
Pomagać potrzebującym można cały rok, jednak czas świąteczny wyjątkowo sprzyja współodczuwaniu i otworzeniu się na potrzeby innych. Jeśli nie wiemy w jaki sposób samodzielnie pomagać, czy też boimy się, że nie zrobimy tego odpowiedzialne i rozsądnie, możemy zaangażować się w szereg akcji tworzonych przez stowarzyszenia i organizacje.

Samotność tuż obok nas

Czas świąt, czas patrzenia w przyszłość, czas bliskości i miłości. Ciepłe słowa, uśmiech najbliższych, wspólne spędzanie wyjątkowych momentów. A co jeśli już nawet nie pamiętasz, że istnieje przyszłość? Zapomniałeś czym jest uścisk ciepłej dłoni, serdeczne spojrzenie i możliwość zwykłej rozmowy? Co jeśli sporadyczny uśmiech i słowa "dzień dobry" bywają jedynymi promieniami twojego dnia?

Oblicza samotności

Samotność przybiera różne oblicza. Starsza osoba w mieszkaniu obok, bezdomny proszący o wsparcie, pani z laseczką i torbą zakupów sunąca noga za nogą do pustego mieszkania, mijana na ulicy osoba jadąca na wózku. Niezależnie od tego, kogo dotyka, co ją wywołało, samotność zawsze pozostaje samotnością. Czasem wystarczy niewielka iskra i wyciągnięta dłoń, by zmieniając czyjeś życie, wzbogacić własne. Wspominamy o tym w przedświątecznym okresie, ponieważ to doskonały moment, kiedy, mimo codziennego zabiegania, baczniej rozglądamy się wokół siebie.

- Samotność bywa wielowymiarowa. Często kryją się za nią wielkie tragedie. Choroby, nałogi, niewielkie potknięcie w życiu niosące za sobą lawinę komplikacji, łańcuszek długów, śmierć bliskiego, czy najzwyczajniej wyjazd najbliższej rodziny. Osoby nią dotknięte nierzadko zmagają się z różnymi tragediami swojego życia. Każda z nich, czy samotna czy do tego bezdomna lub chora, przeżywa trudne chwile i większymi lub mniejszymi motywacjami próbuje z tego stanu wyjść. Caritas towarzyszy takim osobom podczas całego roku, jednak szczególnie uczulamy na to podczas okresu świątecznego. Baczne rozglądanie się wokół siebie i choćby najdrobniejsza pomoc to wspaniała praktyka - mówi ksiądz ks. Paweł Tomaszewski, dyrektor Caritas Archidiecezji Lubelskiej, organizującej od wielu lat Wigilię Miłosierdzia dla najbardziej potrzebujących.

Samotność może dotyczyć każdego. Bardzo często łączy się z bezdomnością czy chorobą, ale jak podkreślają osoby zajmujące się i pracujące z seniorami, to właśnie oni stanowią jedną liczniejszych grup, których dotyka ten problem.

- Osoby starsze bardzo często są samotne, ale warto podkreślić, że nie wynika to zawsze z braku rodziny. Mając kogoś bliskiego można czuć się samotnym. Dzisiejsze czasy szczególnie sprzyjają takim sytuacjom. Rodziny wyjeżdżają w różne części Polski czy też za granicę. Mam podopiecznego, którego rodzina wyjechała do Anglii. Jest osobą samotną. Co z tego ze ma rodzinę i utrzymuje z nimi kontakt telefoniczny? Czy to wystarczy, by zaspokoić potrzebę bliskości? Co najważniejsze, takie sytuacje nie wynikają ze złej woli rodziny. Zła wola to sporadyczne wypadki. Po prostu tak nam układa się życie i nie zawsze potrafimy w tym wszystkim wystarczająco zadbać o najbliższych - tłumaczy Agnieszka Kozak, koordynator regionalny Stowarzyszenia mali bracia Ubogich, wspierającego samotne osoby starsze.

Tuż obok

Widząc osobę dotknięta bezdomnością oceniamy jej wygląd, odwracamy wzrok, czasem pomyślimy o tym, co sprawiło, że znalazła się w tej sytuacji. Podczas zimy zastanowimy się jak radzi sobie z mrozem, ale nigdy nie bierzemy pod uwagę jej ogromnej samotności, poczucia odrzucenia i potrzeby bliskości. Takie uczucia najczęściej rezerwujemy dla siebie, płacąc za tę wyłączność datkiem wrzuconym do puszki, czy kilkoma złotymi położonymi na wyciągniętej, często brudnej dłoni.

- To piękne, że wciąż potrafimy się dzielić, lecz datek łatwo wrzucić do puszki i zapomnieć. Dużo trudniej jest przyjść, uścisnąć takiemu człowiekowi dłoń, złożyć życzenia i podzielić się opłatkiem. To są trudne chwile przełamywania pewnej bariery. Nie każdemu łatwo jest usiąść przy wspólnym stole, zjeść posiłek i porozmawiać z często brudnym i śmierdzącym człowiekiem. Tak dzieje się podczas Wigilii Miłosierdzia i te momenty są wspaniałe. Apelujemy, by w tych dniach być obok tych ludzi i działać nie tylko z nami. Pokazać i uświadomić im, że są dla nas ważni, że zależy nam na nich. Uwiadomić im wyciągniętą dłonią, że potrafimy i chcemy być blisko nich, a sytuację, w której się znajdują, można zmienić. Takie Wigilie Miłosierdzia są motywacją dla niejednego człowieka do zmiany swojego życia. Często zaś ofiarowanie pomocy zmienia również nasze życie - podkreśla ks. Paweł Tomaszewski.

Samotność nie zawsze śmierdzi i budzi odrazę. Niejednokrotnie może stać tuż obok, pragnąc bliskości w milczeniu. By ją dostrzec potrzeba odrobiny zrozumienia, empatii i otwartości. Potwierdzają to sami wolontariusze.

- Kiedyś często spotykałam starsze, czujące się samotnie, osoby. Pracowałam w bankowości i widziałam jak bardzo potrzebują pomocy, chociażby w zwykłym opłaceniu rachunków. Ale czułam też potrzebę rozmowy i ogromną wdzięczność za każde dobre słowo, czy uśmiech. Jednak moje życie zmieniła starsza kobieta stojąca obok podczas pewnej mszy. Kiedy wychodziłam, poprosiła, by na nią poczekać. Była niedosłysząca i chciała bym streściła jej słowa homilii. Okazało się, że ta prośba była jedynie pretekstem do spędzenie z kimś kilku chwil. Chwyciła mnie pod rękę i poczułam jej wielką potrzebę bliskości. Rozmawiałyśmy o wszystkim. O tym, że są upały, ale ona sobie radzi, bo ma w domu wiatrak. To uświadomiło mi, że tuż obok są ludzie potrzebujący drugiej osoby i zwykła rozmowa o wiatraku może odmienić ich szarą codzienność - opowiada Joanna, wolontariuszka pracująca w Stowarzyszeniu mali bracia Ubogich.

Nie trzeba szukać daleko, czasem wystarczy otworzyć szerzej oczy.

- Myślę, że każdy z nas kiedy usiądzie w fotelu i zastanowi się, znajdzie chociażby sąsiada, który rzadko wychodzi z domu i jest osobą bardzo samotną. Nie potrzeba wiele, wystarczy powiedzieć dzień dobry, zaczepić dobrym słowem, czy zapukać i zapytać jak się czuje i czy nie potrzebuje pomocy. Tak, by poczuł się dla kogoś ważny i potrzebny. Działa to w obydwie strony. Jedna ze starszych osób opowiadała mi, że w jej klatce nikt nie mówi jej dzień dobry. Zaproponowałam temu panu by sam zaczął pozdrawiać sąsiadów. I co się okazało? To proste dzień dobry sprawiło, że sąsiadka zapytała go jak się czuje, a dziś czasem zapuka do drzwi i zapyta - Panie Mieczysławie, czy wszystko w porządku? Tak niewiele może zmienić czyjeś życie - mówi Agnieszka Kozak.

Jak zmienia się życie osób samotnych, które miały szczęście i znalazły kogoś bliskiego?

- Moja opiekunka na dwadzieścia trzy lata, a ja osiemdziesiąt i rozumiemy się doskonale. Uczestniczę w jej życiu, a ona w moim. Opowiadamy sobie o wszystkim, a spotkania z Asia są dla mnie motorem do działania, takim zasilaczem. Po jej wyjściu mam tyle energii do działania i więcej siły do życia. Jej wizyty są jak zbawienie. Traktuję ją jak wnuczkę i powtarzam - słuchaj Niunia jestem twoją przyszywaną babcią. Nawet upominek od niej dostałam na Dzień Babci. Lubiłam i lubię pomagać ludziom i cieszę się, że jest osoba która dziś pomaga mnie - tłumaczy pani Alicja, podopieczna Stowarzyszenia mali bracia Ubogich.

Oblicza pomocy

Caritas Archidiecezji Lubelskiej rokrocznie organizuje dla potrzebujących Wigilię Miłosierdzia. Odbywa się ona w dzień Wigilii Bożego Narodzenia w godzinach przedpołudniowych, zatem to doskonały moment, by zaangażować się w te działania jako wolontariusz. Kilka godzin poświęconych innym w tym wyjątkowy dniu może stać się początkiem dobrej i budującej drogi na długie lata.

- Wigilia Miłosierdzia organizowana jest w Archidiecezji Lubelskiej od 2017 roku. Dla osób potrzebujących przeżycie tego czasu właśnie w Wigilię Bożego Narodzenia jest niezwykle ważne. Z kolei dla wolontariuszy to moment, kiedy można poświęcić się innym. Odłożyć na bok obowiązki domowe z zrobić coś dobrego nawet zwyczajnie siadając przy stole. Tradycja pustego talerza w dzisiejszych czasach to jedynie słowa, króre tu stają się realne. Podczas Wigilii Miłosierdzia ten talerz rzeczywiście zostaje zajęty. Przychodząc do nas i pomagając, w duchowym sensie przyjmujemy tego człowieka na naszą, domową wigilię. Nie ma go fizycznie w naszym domu, ale pozostaje w naszym sercu. Przychodząc do nas można na chwilę oderwać się od codziennego pędu, odłożyć go na bok, skupić się na wymiarze duchowym i ujrzeć rodzącego się Jezusa w drugim człowieku - mówi Joanna Bańczerowska, rzecznik prasowy Caritas AL.

W tym roku Caritas zorganizuje Wigilie Miłosierdzia w Lublinie, Chełmie, Puławach i Krasnymstawie. Łącznie weźmie w nich udział ponad 1200 osób. Dla osób potrzebujących przygotowywane są specjalne zaproszenia, które można odebrać w parafiach oraz ośrodku dla bezdomnych Caritas.

- Cała rodzina Caritas Polska organizuje w tym dniu Wigilie miłosierdzi. zaproszenia zaś wynikają z tego, że musimy być przygotowani na konkretną liczbę osób. O wigilii informują zespoły parafialne Caritas, proboszczowie, nasi pracownicy, wolontariusze i oczywiście my przy pomocy mediów, social-mediów i plakatów. Zaproszenia będą dostępne od początku grudnia. A już teraz mogą zgłaszać się do nas wolontariusze - informuje Joanna Bańczerowska.

Wszelkie informacje na temat wolontariatu podczas Wigilii Miłosierdzia oraz pomocy podczas całego roku znajdziemy na stronach lubelskiego Caritasu.

Możemy zaangażować się na wiele sposobów. Spotkania wigilijne dla potrzebujących organizuje wiele stowarzyszeń i instytucji. Stowarzyszenie mali bracia Ubogich rokrocznie zaprasza samotnych seniorów, którymi się opiekuje oraz wolontariuszy na spotkanie wigilijne. W tym roku odbędzie się ono 17 grudnia.

- Spotkania i czas wigilijny to moment zacieśniania istniejących przyjaźni między naszymi seniorami a ich opiekunami. Spotykamy się z nimi ponieważ są naszymi przyjaciółmi. Jeśli ktoś nie jest w stanie dotrzeć na to spotkanie, odwiedzamy go w domu z drobnym, osobistym upominkiem. O te przyjaźnie dbamy przez cały rok, a moment świąt jest okazja do ich umocnienia i wspólnego patrzenia w przyszłość. Zapraszamy wszystkich do kontaktu i wspólnego działania. Wszystkie informacje o formach pomocy i współpracy znajdują się na naszej stronie - zachęca Agnieszka Kozak.

Nie czekajmy do dnia świąt. Każdego dnia możemy zaangażować się w pomoc osobom samotnym. Rozejrzyjmy się wokół i już dziś ustawmy w naszych sercach symboliczny talerz wigilijny dla niespodziewanego gościa.

Starsze osoby często trapi samotność. Jak można im pomóc w zbliżające się święta?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski