Muzyczna przygoda "Mikula" zaczęła się w latach '80. - Z tą samą piosenką występowałem z pięcioosobowym zespołem na koncercie debiutów w Opolu w 1987 r. Trafiliśmy tam po Ogólnopolskim Młodzieżowym Przeglądzie Piosenki we Wrocławiu, gdzie znaleźliśmy się w złotej dziesiątce.
Kariera muzyczna jednak się nie rozwinęła i "Mikul" pracuje dziś w Londynie jako stolarz. W wolnych chwilach gra na basie w zespole poprockowym. Swój zarejestrowany "występ" (podpisany "Czasem warto w pracy poluzować (...) Bez próby") do konkursu wysłał z kilku powodów. - Trochę dla zabawy, trochę dla nagród, które są niebagatelne (za pierwsze miejsce - 4 tys. funtów, za drugie - telewizor, za trzecie - laptop) - tłumaczy. - Chociaż najważniejsza jest szansa na pokazanie się szerszemu gronu odbiorców - dodaje. I podkreśla, że chciałby kiedyś stworzyć własny zespół. I śpiewać po polsku dla Polaków. - Liczą się dla mnie teksty. Chcę śpiewać o rodakach z przymrużeniem oka, obśmiewać nasze wady. Anglicy są bardzo odporni na krytykę, bo potrafią się śmiać sami z siebie. Nam trochę tego brakuje - podkreśla Piotr.
Głosowanie w konkursie Polskiego Radia Londyn trwa do 2 listopada. 7 listopada piątka wykonawców uznanych za najciekawszych wystąpi w finale w londyńskim Shepherd's Bush Empire. Żeby zagłosować na "Mikula" z Lubelszczyzny wystarczy wejść na stronę www.emigrancimajatalent.co.uk i kliknąć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?