Straciliśmy 50 miliardów dolarów

Chyba nie ma w naszym kraju rodziny, która nie straciłaby kogoś bliskiego w tamtym czasie. Profesor Paweł Wieczorkiewicz w „Historii politycznej Polski 1935-1945” pisał, że nasz udział w II wojnie światowej miał wymierną cenę. I tak obszar Polski zmniejszył się z blisko 390 000 kilometrów kwadratowych do ponad 312 000 km2, a ludność naszego kraju zmalała z 35,3 mln w 1939 r. do 23,9 mln w 1946 roku.

Z rąk Niemiec w wyniku działań wojennych zginęło 6,44 mln osób, w wyniku zaś terroru i eksterminacji 5,38 mln (w tym więcej niż połowa Żydów). Jeśli jeszcze do tego doliczyć ofiary sowieckie, które historycy szacują na ok. 1,5 mln osób, to łączna liczba poległych, zamordowanych, zmarłych obywateli polskich - jak skonstatował profesor Wieczorkiewicz - oscyluje w okolicy 7,5 mln osób. To stanowiło ponad 21 procent mieszkańców przedwojennej Polski.

Niemcy i Rosjanie z premedytacją, z przemyślaną strategią dziesiątkowali polską inteligencję - w rezultacie zginęło m.in. 58 procent adwokatów i 47 proc. lekarzy. Jak się szacuje, materialnie straciliśmy w sumie 38 proc. majątku narodowego, co odpowiada wartości 50 miliardów ówczesnych dolarów. Żaden kraj nie doznał tak olbrzymich strat w II wojnie światowej.