Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stwórz swój krem przeciwsłoneczny i zakochaj się w Naturze

Marcin Jaszak
Siedlisko Zielarskie La La Las
Agata Kwaśna-Nowak, farmaceutka, naturoterapeutka i aromaterapeutka zachęca do tworzenia własnych kosmetyków i mówi, jak w prosty i zdrowy sposób wyposażyć całą rodzinę w krem przeciwsłoneczny na bazie naturalnych składników.

Prowadzi Pani Siedlisko Zielarskie La La Las z hasłem „Zakochaj się w Naturze”. Co sprawi, że ta miłość zakwitnie?

Przede wszystkim poznanie tej Natury i przekonanie się ile możemy od niej dostać żyjąc z nią w zgodzie. Organizuję typowo ekologiczne i prozdrowotne warsztaty oparte właśnie na Naturze i tym co nam ona nam ofiaruje. Po pierwsze eko dom, czyli środki czystości bazujące na naturalnych składnikach, kosmetyka naturalna, warsztaty zielarskie, aromaterapię, produkcję świec sojowych, a do tego wiele warsztatów dla dzieci z typowo ekologicznymi tematami i podejściem. Do tego prowadzę ogród permakulturowy. Wiele rosnących w nim roślin wykorzystuję właśnie podczas prowadzonych warsztatów.

Jest pełnia lata, zatem nie zapytam o domowe środki czystości, ale kosmetyki są chyba na czasie. Dlaczego warto przygotowywać je samemu, oczywiście bazując na naturalnych składnikach?

Przede wszystkim przy odpowiednim zaangażowaniu i wiedzy na temat użytych składników dopasowujemy je do wymagań swojej skóry, dzięki temu te kosmetyki są skuteczne. Przy okazji poznajemy potrzeby swojego organizmu. Przygotowując je samodzielnie znamy ich skład i mamy pewność, że są bezpieczne, że są zdrowe i nietoksyczne. Do tego mogę śmiało powiedzieć, że z doświadczenia podczas prowadzonych warsztatów, takie kreatywne spędzanie czasu na tworzeniu kosmetyków daje ogrom radości połączonej z pewnym wyciszeniem. Nie wspominając już o tym, że chronimy przy tym środowisko i oszczędzamy pieniądze.

Od czego proponuje Pani zacząć przygodę z naturalnymi kosmetykami?

Od podstaw. Od demakijażu i oczyszczenia skóry przy użyciu najprostszych sposobów. Możemy użyć do tego dowolnego oleju. Może być konopny, lniany, z lnianki czy kokosowy. Wiele kosmetyków do oczu, w tym tusz do rzęs, wykonuje się z udziałem tłuszczów. Stąd olej świetnie je rozpuszcza. Twarz smarujemy olejem, po czym przykładamy na nią zanurzoną w gorącej wodzie ściereczkę. Jestem zwolenniczką wykorzystywania rzeczy pozornie niepotrzebnych i tę ściereczkę możemy zrobić ze starej koszulki bawełnianej. Najlepiej sprawdza się len, ale on dla delikatniejszej skóry może być za szorstki. Najważniejsze, żeby materiał nie był barwiony. Po przyłożeniu ciepłej szmatki ponownie olejujemy całą twarz i znów przykładamy ściereczkę. Tym razem zmoczoną w zimnej wodzie. Tak, by zamknąć pory.

Pierwszy naturalny zabieg za nami.

Teraz czas na tonizowanie, czyli przywrócenie skórze właściwego pH. Do tego warto użyć hydrolatów, czyli wodnych roztworów roślinnych substancji leczniczych. Zazwyczaj używam gotowych hydrolatów, ponieważ są trudne do wyprodukowania. Bardzo lubię różany. Jest silnie regenerujący i polecany do skór dojrzałych. Hydrolat tymiankowy jest delikatnie przeciwzapalny. Podobnie działają też lawendowy i rozmarynowy. Z kolei hydrolat z chabra bławatka posiada działanie łagodzące, zwłaszcza przy mikrouszkodzeniach skóry i świetnie działa na skórę w okolicach oczu. Teraz czas na krem. Najlepiej stworzyć go na bazie dowolnego oleju i wosku pszczelego z dodatkiem hydrolatów i olejków eterycznych. To takie podstawy, które mogą być bazą do robienia kremów bardziej zaawansowanych.

Czy mogę poprosić o recepturę takiego kremu? Skoro jest pełnia lata, to może coś na słońce.

Całkiem prosto możemy wykonać krem przeciwsłoneczny dla całej rodziny. Potrzebujemy pół szklanki oleju ze słodkich migdałów, jedną czwartą szklanki oleju kokosowego, jedną łyżeczkę olejku z pestek malin, łyżeczkę olejku z ziaren marchwi i dwie łyżki masła shea. Do tego dwie łyżki tlenku cynku. Ten dodajemy na końcu. Wszystkie składniki podgrzewamy w kąpieli wodnej i mieszamy. Jeśli chcemy trochę zapachu, to oddajemy jeszcze około dziesięciu kropel wybranego olejku eterycznego. Nie polecam cytrusowych, ponieważ są one fototoksyczne. Na koniec po wystudzeniu dodajemy tlenek cynku i gotowe.

Wielu z tych składników naturalnych kosmetyków nie znajdziemy w ogrodzie czy w lesie, więc jak to jest z tą oszczędnością?

Oczywiście, część składników musimy kupić, lecz są to tylko pozornie duże wydatki, ponieważ większość z nich służy nam za bazę do stworzenia kilku kosmetyków, więc te koszty się rozkładają. Poza tym wiele ze składników mamy chociażby w swoich kuchniach. Zioła, oleje spożywcze i wiele innych produktów, chociażby świetną sól kłodawską, która działa przeciwzapalne, antybakteryjne, przeciwobrzękowe i przeciwreumatyczne. Stosowana zewnętrznie na skórę może pomóc zwalczać wypryski i stany zapalne. Zachęcam więc do eksperymentowania i poznawania darów, jakie oferuje nam Natura.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski