MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Święta wojna na koniec sezonu zasadniczego. Do Lubina MKS Perła pojechał po szesnaste zwycięstwo z rzędu

AG
Aleksandra Rosiak w meczu z Pogonią zaliczyła cztery trafienia
Aleksandra Rosiak w meczu z Pogonią zaliczyła cztery trafienia Łukasz Kaczanowski
MKS Perła Lublin kroczy od wygranej do wygranej. Podopieczne Roberta Lisa liczą na podtrzymanie świetnej passy także w sobotę, w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin (godz. 18).

Lublinianki przechodzą teraz prawdziwy maraton. Sobotnie spotkanie będzie dla nich piątym w przeciągu 11 dni.

W minioną środę piłkarki podjęły we własnej hali Pogoń Szczecin. Mimo, że na początku meczu widać było zmęczenie, z jakim walczą zawodniczki trenera Lisa, to pod koniec pierwszej połowy objęły one prowadzenie i już nie wypuściły go z rąk, wygrywając całe starcie 25:21 (16:12). Na szczególne docenienie zasługuje bardzo dobra gra w obronie, jaką lublinianki zaprezentowały w drugim fragmencie starcia.

- Przez natłok spotkań, dawno nie bałem się meczu tak bardzo, jak tego. Po raz kolejny jednak defensywa, nad którą pracujemy dała nam triumf. Atak był dziś słaby, graliśmy nieskutecznie, a mieliśmy okazję, by wcześniej wyjść na plus sześć bramek i szybciej zamknąć mecz - ocenił po ostatnim gwizdku trener MKS, Robert Lis.

- Mierzyłyśmy się z bardzo doświadczoną drużyną i to było naszą bolączką. Nie wytrzymałyśmy tempa, popełniłyśmy kilka błędów, a później w MKS zmieniła się bramkarka, która wybroniła nam wiele rzutów ze skrzydeł, gdzie akurat udało nam się wypracować przewagę - oceniła zaś skrzydłowa przyjezdnych, Patrycja Królikowska.

Do końca rundy zasadniczej tego sezonu zawodniczkom MKS pozostało już tylko jedno spotkanie, i to prestiżowe. Starcia z Zagłębiem Lubin od zawsze budzą bowiem wyjątkowe emocje. Tym bardziej, że to właśnie drużyna z Dolnego Śląska jest największym rywalem lublinianek w walce o mistrzostwo. Jak na razie zwycięsko z niej wychodzi jednak MKS, który w tabeli ma 10 punktów przewagi nad wiceliderem.

- Teraz myślimy już tylko o Lubinie. Zdajemy sobie sprawę z rangi spotkania i z tego, że Zagłębie ostatnio grało aż tydzień temu i zdemolowało KPR Jelenia Góra (31:13). Wiadomo, że się na nas rzucą niesamowicie, ale będziemy na to przygotowani - dodawał Robert Lis. - Każdy rywal jest ciężki, szczególnie przy takim zmęczeniu. Jedziemy jednak po wygraną - zapewniła zaś skrzydłowa MKS, Dagmara Nocuń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski