Swoboda i Skrzyszowska gwiazdami pierwszego dnia mistrzostw Polski w Toruniu

Skrzyszowska wygrała czasem 7,91. – Wolno wyszłam z bloków, asekuracyjnie. Chciałam złota, bo to moje pierwsze złoto HMP w karierze, a nie na siłę rekordu Polski. Przede mną najważniejsze biegi – w Glasgow. Tam zobaczymy, jak wyjdzie pojedynek ze światową czołówką. Czuję, że jestem blisko, chociaż dziewczyny biegają historycznie szybko – mówi Skrzyszowska.

Swoboda wygrała w finale 60 m z bardzo dobrym czasem 7,05. – Ja jestem realistko-pesymistką, więc każdy start to nowe rozdanie kart. Mogę się potknąć, mogę zrobić falstart, więc te wygrane nie są rozdawane przed startem. Cieszę się, że to kolejna wygrana w czasie poniżej 7,10 - mówiła w Arenie Toruń najszybsza polska sprinterka.

Drugie miejsce w rywalizacji sprinterek dla Krysciny Cimanouskiej – 7,25, a trzecie dla Magdaleny Stefanowicz – 7,26. W rywalizacji panów najlepszy był Oliwier Wdowik – 6,64. Złoty medalistka podkreślił, że jest bardzo zadowolony przede wszystkim ze stabilnej formy, ale i zdrowia. – Oby tak do lata, bo zapowiada się fajne bieganie – oceniał po zdobyciu złota HMP.
Najlepszy w pchnięciu kulą był Michał Haratyk. Wygrał z przeciętnym wynikiem 20,20. Czwarte miejsce zajął blisko 39-letni nauczyciel Rafał Kownatke.

Klaudia Kardasz wygrała rywalizację kulomiotem niezłym wynikiem 17,78. Złoty medal w skoku o tyczce dał Annie Łyko skok na wysokość 4,20.

Kibice zgotowali w Arenie Toruń, która w 2026 roku gościła halowe mistrzostwa świata, świetny spektakl. Mimo wolnego dnia i ferii pojawili się w dużej liczbie w hali i dopingowali swoich faworytów. Duże zainteresowanie kibiców wzbudzała Adrianna Sułek. Najlepsza polska wieloboistka niedawno urodziła dziecko, ale już w sobotę kibicowała koleżankom startującym w pięcioboju. Złoty medal pod nieobecność halowej wicemistrzyni Europy wywalczyła Paulina Ligarska wynikiem 4438.

Martyna Galant była bardzo zadowolona z dobrej końcówki biegu na 1500 m i pokonania silnej rywalki Weroniki Lizakowskiej. Jedna i druga mają prawo pojechać na HMŚ do Glasgow, a tam walczyć o finał, a może i coś więcej. Złoto na 1500 m panów dla bardzo zdolnego 21-latka Filipa Raka. – Krok po kroku idę do przodu. Co to przyniesie? Zobaczymy – mówił nieco speszony sukcesem Rak.

W niedzielę drugi dzień rywalizacji w ramach HMP w Toruniu. 68. PZLA Halowe Mistrzostwa Polski wspierają Miasto Toruń i samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, a organizatorem jest Kujawsko-Pomorski Związek Lekkiej Atletyki.