Szczypiornistki MKS Perła do Ligi Mistrzyń muszą się zakwalifikować

- Dopóki nie mieliśmy decyzji, szykowaliśmy się na oba warianty. Niestety, rankingi są nieubłagane i nic na to nie poradzimy. Musimy po prostu wygrać turniej kwalifikacyjny - komentuje na gorąco poniedziałkowe rozstrzygnięcie Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej prezes lubelskiego klubu, Mariusz Szmit.

Dwa turnieje eliminacyjne (w każdym wezmą udział po cztery drużyny) odbędą się w dniach 7-9 września. Oprócz MKS Perła o awans do fazy grupowej Women’s EHF Champions League, powalczą ekipy: HC Podravka Vegeta (Chorwacja), Jomi Salerno (Włochy), Muratpasa BSK (Turcja), Super Amara Bera Bera (Hiszpania), ZORK Jagodina (Serbia), SCM Craiova (Rumunia) i SG BBM Bietigheim (Niemcy).

Najgroźniejszym z rywali w walce o Ligę Mistrzyń, na którego mogą trafić lublinianki, wydaje się być ta ostatnia ekipa, której zawodniczką jest m.in. kapitan reprezentacji Polski, Karolina Kudłacz-Gloc.

Podział na dwie grupy kwalifikacji poznamy w środę, 27 czerwca. Co ważne, do głównej fazy prestiżowych rozgrywek awansują tylko zwycięzcy obu turniejów. - Bardzo wierzymy w awans. Cała drużyna, jak i trener, na to się nastawia. Celem minimalnym jest dla nas gra w fazie grupowej Ligi Mistrzyń - zapewnia Szmit.

Jej początek zaplanowano na weekend 5-7 października. Pewny udział w tym etapie rozgrywek mają: ubiegłoroczny triumfator, a więc węgierskie Györi Audi ETO KC, CSM Bucuresti (Rumunia), Buducnost (Czarnogóra), Rostov-Don (Rosja), Metz Handball, Brest Bretagne Handball (oba Francja), Kobenhavn Handball, Odense HC (oba Dania), Vipers Kristiansand, Larvik HK (oba Norwegia), Thüringer HC (Niemcy), RK Krim Mercator (Słowenia), IK Sävehof (Szwecja) i FTC-Rail Cargo Hungaria (Węgry).

Stawkę 16 drużyn uzupełnią zwycięzcy wrześniowych turniejów kwalifikacyjnych.

ZOBACZ TEŻ: Tak MKS świętował mistrzostwo Polski