- Z tych funduszy musimy opłacić wynajem gabinetu, rachunki i ubezpieczyć się. Trzeba nie tylko kupić leki, ale także profesjonalny sprzęt chociażby zestaw przeciwwstrząsowy- wylicza Małgorzata Leszczyńska, dyrektor Ośrodka Medycyny Szkolnej ,,Promed”, która prowadzi w lubelskich szkołach 38 gabinetów. I dodaje: - Są przecież i koszty własne. Za darmo nikt nie chce pracować.
Stawka kapitacyjna na jednego ucznia to 4 zł na miesiąc. Jest ona mnożona przez współczynnik. Najniższy to 1, a najwyższy 25. Wysokie stosuje się tylko w przypadku uczniów z niepełnosprawnością. Warto dodać, że w naszym województwie działa 465 gabinetów medycyny szkolnej. W samym Lublinie jest ich 89.
- Taką pracą nie jest zainteresowanych wiele osób. Jedna pielęgniarka ma pod opieką kilka szkół. Nie jest ona w stanie być w nich jednocześnie - mówi Andrzej Tytuła, prezes Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Lublinie. Może to być nawet 1100 uczniów.
Wiele dyrektorów nie wyobraża sobie funkcjonowania szkoły bez gabinetu. - Zajmuje się nie tylko chorymi uczniami, ale prowadzi i zajęcia na przykład o zdrowym żywieniu - opowiada o pielęgniarce Elżbieta Bolibok, dyrektor Gimnazjum 19. - Dziennie przychodzi do mnie piętnastu lub dwudziestu uczniów, a szkołach podstawowych i gimnazjach drzwi praktycznie się nie zamykają - mówi Barbara Warowna, pielęgniarka w II LO im. Zamoyskiego w Lublinie. Do gabinetu przychodzą nie tylko uczniowie z urazami i bólami, ale także przewlekle chorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?