- W tej chwili w szpitalu klinicznym nr 4 chorują 22 osoby, w tym 3 noworodki, których matki również skarżyły się na dolegliwości żołądkowe - informuje Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu szpital zamknął 7 klinik. Od początku pojawienia się ogniska epidemicznego, w szpitalu na dolegliwości układu pokarmowego skarżyło się już 125 osób. Pacjenci mieli biegunki, wymioty i gorączkę.
Do tej pory placówka zdecydowała się otworzyć dwa oddziały: neurologię oraz orto-pedię i rehabilitację. Od poniedziałku wprowadzono zakaz przyjęć nowych pacjentów oraz wizyt odwiedzających na oddziale ortopedii i traumatologii.
- Potwierdzono tam kilka przypadków zachorowań, więc w ramach bezpieczeństwa zdecydowaliśmy się zamknąć kli-nikę - informuje Marta Podgórska, rzeczniczka SPSK nr 4.
Szpital nadal nie poznał przyczyn tych zachorowań.
- Prowadzimy badania w kierunku wirusów. Nie mamy wyników, które pozwoliłyby określić konkretny wirus odpowiedzialny za te wszystkie dolegliwości - dodaje Podgórska.
Lubelski sanepid czeka na materiały do badań ze szpitala. - Do tej pory, placówka nam ich nie dostarczyła, dlatego nie możemy nic powiedzieć na temat tych zachorowań - tłumaczy dyrektor sanepidu.
Szpital wyjaśnia, że miał problemy ze zdobyciem próbek kału od pacjentów, dlatego ten proces tak długo trwał.
- Udało się nam zebrać wystaczającą ilość próbek od chorych, dlatego jeszcze dzisiaj materiał trafi do lubelskiego sanepidu - zapewniała w poniedziałek rzeczniczka szpitala nr 4 przy Jaczewskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?