Szukasz ogródka działkowego? To nie działkowcy blokują do nich dostęp. Na rynku coraz więcej spekulantów

Zamknięcie w domach z powodu pandemii spowodowało, że Polacy tym chętniej zaczęli poszukiwania zacisznych miejsc poza miejskim zgiełkiem, gdzie spokojnie można spędzić czas na świeżym powietrzu. I choć ogródki działkowe nie podlegają faktycznej sprzedaży, ich użytkownicy sprzedają prawa do korzystania z działki, jeśli wcześniej poczynili oni konkretne inwestycje, np. w domek czy ogrodzenie. Coraz częściej ogródki działkowe to tak naprawdę domki letniskowe z dostępem do wody, prądu i kanalizacji.

A jakie są obecnie ceny ogródków działkowych? Wiele zależy od wyposażenia ROD, jednak mogą to być kwoty od 15 do nawet 200 tys. zł. Średnio mówi się o cenach rzędu 40 tys. zł, a przypomnijmy, że jeszcze przed pandemią ogródek działkowy można było otrzymać za kilkaset złotych. Sprzedaż ogródka działkowego wymaga zgody zarządcy ROD. Działki sprzedawane są na zasadzie odstąpienia prawa do dzierżawy.

Zobacz także:Dotacje dla działkowców 2024. Gdzie ich szukać? W których miastach i ile można dostać? Niektóre konkursy nadal trwają

Tak wyraźne podwyżki sprawiły, że na działkach pojawili się także inni klienci. Gazeta Wyborcza tłumaczy, że to spekulanci, którzy nie uprawiają zakupionej ziemi, a jedynie oczekują, aż wartość ogródka ponownie wzroście, aby sprzedać go z zyskiem. Ma to być inwestycja w kapitał.

To może jednak okazać się działaniem na krótką metę, bo ogródki działkowe zgodnie z regulaminem przeznaczone są jako obiekty wypoczynkowe i rekreacyjne. Marcin Matyszkiewicz z Polskiego Związku Działkowców cytowany przez GW tłumaczy, że w takich sytuacjach zarządca ma prawo do odebrania ogródka dzierżawcy. Sam jednak z góry założony zamiar odsprzedaży ROD z zyskiem nie jest podstawą do jego odebrania, trzeba jednak dbać o estetyczny wygląd ogródka.

Działkowców martwią także uchwalone niedawno przepisy mające walczyć z patodeweloperką. PZD obawia się, że nowa ustawa będzie prostą drogą do zabudowania ROD domami mieszkalnymi. Zdaniem Związku konieczna jest zmiana statusu ogródków działkowych. Ministerstwo Rozwoju i Technologii dementuje te doniesienia i wskazuje, że sama ustawa podkreśla konieczność dbania o dalszy rozwój ogródków działkowych.