Tajemnicze plakaty pojawiły się w nocy w Lublinie. "Nie" dla przemocy wobec kobiet

Plakaty z hasłami rozklejono w nocy z czwartku na piątek przy ul. Bernardyńskiej, Al. Racławickich, ul. Hipotecznej, ul. Królewskiej, niedaleko Centrum Spotkania Kultur. W pobliżu UMCS-u pojawił się baner z napisem – „Marysia była feministką”.

Plakaty mają wyrażać sprzeciw wobec dyskryminacji, przemocy i kultury gwałtu. Czas nie jest przypadkowy - w niedzielę będziemy świętowali Dzień Kobiet.

Nie wiadomo, kto stoi za rozklejaniem plakatów w Lublinie. Pewne jest, że działania to część większej akcji - „Plakaciary przeciw przemocy wobec kobiet”. To oddolny, samoorganizujący się ruch feministyczny. Plakaciara to każda osoba, która wyplakatowała w przestrzeni publicznej plakat z feministycznym przesłaniem.

- Nie ma haseł za krótkich lub za długich. Nie ma haseł lepszych i gorszych. Są tylko te, które chcesz plakatować lub których nie chcesz. Wspierajmy się nawzajem – czytamy na facebookowym profilu organizatorów akcji.

Zwracają oni uwagę na fakt, że współczesne kobiety muszą coraz częściej mierzyć się z różnego rodzaju aktami przemocy. Chodzi o przemoc domową, psychiczną, finansową, seksualną. W dobie ruchu #MeToo coraz częściej mówi się o seksizmie, dyskryminacji czy molestowaniu w przestrzeni publicznej.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część plakatów została już zerwana przez nieznanych sprawców.