Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TBV Start Lublin – Polski Cukier Toruń 69:72. Przegrali, ale mają utrzymanie

Karol Kurzępa
Fot. Wojciech Szubartowski
Koszykarze TBV Startu zrealizowali przedsezonowy cel i zachowali ligowy byt na kolejną kampanię Polskiej Ligi Koszykówki. W sobotni wieczór w hali Globus lublinianie nieznacznie przegrali z Polskim Cukrem Toruń, ale rezultaty na innych parkietach sprawiły, że mogą cieszyć się z utrzymania.

W sobotnim starciu zespół prowadzony przez trenera Davida Dedka musiał radzić sobie po raz drugi z rzędu bez zmagającego się z chorobą Nicka Covingtona. Amerykanin przez ostatnie dni chorował na anginę i najprawdopodobniej będzie do dyspozycji sztabu szkoleniowego w następnej kolejce.

Pomimo absencji ważnego zawodnika, „Startowcy” rozpoczęli potyczkę z torunianami bardzo skoncentrowani i pewni swoich umiejętności. Od początku spotkania gospodarze dyktowali warunki gry i zasłużenie prowadzili. Dużo dobrego na parkiecie robił Nick Kellogg, który w pierwszej połowie zanotował 12 punktów, dwie zbiórki i asystę. Swoje zadania boiskowe udanie wykonywał także Jason Boone.

Dzięki solidnej postawie, po nieco ponad trzech minutach drugiej kwarty lublinianie prowadzili już 32:18. Następnie jednak nie rzucili celnie przez pięć minut i ich przewaga znacząco stopniała. Goście wykorzystali ofensywną niemoc czerwono-czarnych i zdobyli wówczas 11 punktów z rzędu. Na przerwę miejscowi schodzili z zaliczką zaledwie oczka.

Na półmetku trzeciej odsłony to przyjezdni prowadzili czterema punktami. Po zmianie stron TBV Start długo nie mógł złapać swojego rytmu i grał na słabej skuteczności oraz popełniał sporo błędów w obronie. Polski Cukier nie odskoczył jednak punktowo, ponieważ gracze TBV Startu trafili kilka rzutów z dystansu.

Niemal do końcowej syreny wynik meczu był „na styku”, z minimalnym prowadzeniem jednej lub drugiej strony. Na 23 sekundy przed finiszem spotkania przyjezdni wywalczyli oczko przewagi i trener David Dedek poprosił o czas. Po przerwie długo piłkę holował Doug Wiggins, który wbiegł pod kosz i był faulowany. Następnie Amerykanin trafił jeden z dwóch przyznanych rzutów wolnych i doprowadził do remisu.

Piłka była po stronie torunian, którzy mieli na rozegranie akcji trzy i pół sekundy. W ostatnim ataku celną "trójką" popisał się Obie Trotter, zapewniając triumf Polskiemu Cukrowi.

Pomimo przegranej, lublinianie mieli powody do świętowania. Sobotnia porażka Polfarmexu Kutno w Zielonej Górze sprawiła, że „Startowcy” są już pewni utrzymania na kolejny sezon w krajowej elicie.

TBV Start Lublin – Polski Cukier Toruń 69:72 (23:15, 15:22, 16:18, 15:17

TBV Start: Kellogg 20, Boone 15, Balmazović 11, Dziemba 9, Wiggins 8, Kowalski 3, Bonarek 2, Trojan 1, Jankowski, Ciechociński, Dłoniak. Trener: David Dedek

Polski Cukier: Trotter 20, Weaver 15, Sulima 12, Śnieg 8, Skifić 7 , Perka 5, Mbodj 3, Diduszko 2, Sanduł, Wiśniewski. Trener: Jacek Winnicki

Sędziowali: Michał Sosin, Maciej Kotulski, Arnauld Kom Njilo

Widzów: 2800

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski